myśli wędrujące
Miewasz myśli podobne do moich
(swoich myśli czasami się boję)
wędrujące doliną zieloną,
czekające na kogoś,
kto nie pójdzie tą drogą,
próżne będzie wołanie o pomoc.
Jak demony szponiaste
przelatują nad miastem,
opadają na puchy sypialni.
Mają siłę pierwotną,
niosą rozkosz wilgotną,
przepocone w szaleńczej męczarni.
NUNa
Komentarze (6)
Rytmika wiersza zachowana, czyta się lekko tylko rymy
jak dla mnie banalne.
Treść mroczną się wydaje - ale czytało mi się
rytmicznie i...te mysli (podobne do moich) jakoś tak
swojsko...się zrobiło. Demon jest tylko...metaforą -
ja wiersza i jego przesłania sie nie boję
Melancholijny, zmuszający do refleksji, troszkę
dziwny, lecz w odbiorze ciekawy.
Pozdrowienia. Czekam na inne.
Powiem krótko, wiersz ciekawy.Myśli gdzieś zaplatane,
mysli gdzieś pobładzone...Temat nietuzinkowy - zmusza
do refleksji
Koszmary, koszmary, takie czary-mary a przestań się
tego bać, wtedy męczarnie zamienią się w normalność.
mysli czarne..tak osobiste..nie chcemy, by ktos je
poznal, odkryl, bo bedzie nam wstyd otworzyc sie przed
swiatem. nie mozna sie poddawac i dziekuje za
wzruszenie.. piekny wiersz, pasuje do dzisiejszego
klimatu.