MYŚLI WOKÓŁ DEKALOGU ( II )
"Nie będziesz brał imienia Pana Boga nadaremno"
O Bogu nie wspominał
rano, ani wieczorem
pacierza nie odmawiał
chciał być prekursorem.
Obnosił się z tym dumnie
aż kiedyś wielka trwoga
zdarzyło się nieszczęście
więc zaczął wzywać Boga.
autor
zdzisław
Dodano: 2012-10-09 08:56:11
Ten wiersz przeczytano 852 razy
Oddanych głosów: 12
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (8)
O tak Pan każdemu pomoże tylko nie każdy
chce słuchać Jego głosu
A dyć, dobra fraszka :)
A kogo wzywają ludzie
w co drugim słowie?
jest to słowo na k...
niech mi ktoś powie
Pozdrawiam serdecznie
bardzo dobra fraszka :-)
Pouczający wiersz... któż to nie wzywał w chwilach
trudnych gdy było potrzeba..
Tak to bywa w życiu.Wszelka odwaga opuszcza,gdy
nieszczęście spadnie. Wtedy -Panie Boże pomóż.
To prawda.Jak trwoga to do Boga.
Pozdrawiam:)
Często długa droga,
Do dobrego Boga
Gdy tragedię w życiu mamy
Wtedy Boga wspominamy.
Pozdrawiam.