Na bank
Zamknij oczy na słońce,
popłyń w czerwień pod powiekami,
w dźwięki, co płyną polami,
w zapach z łąk rozedrganych.
Jesteś pyłem z gwiazd,
energią z kosmosu.
Chwilę masz na tej ziemi,
chwilę do okiełzania,
a wiatr wieje i miota,
a świat kręci szalenie.
Ile jeszcze obrotów,
ile dni, ile nocy,
ile wody popłynie?
I wrócisz skąd przybyłeś.
Ten czas jest
pożyczony.
autor
marcepani
Dodano: 2019-05-05 09:09:31
Ten wiersz przeczytano 1223 razy
Oddanych głosów: 23
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (22)
Tak na bank, za Zosią.
Pozdrawiam :)
masz rację, jesteśmy tu tylko przez chwilę. skojarzyło
mi się z:
"Ile razem dróg przebytych
ile ścieżek przedeptanych
ile deszczów, ile śniegów
wiszących nad latarniami
ile listków, ile rozstań
ciężkich godzin w miastach wielu
i znów upór, żeby powstać
i znów iść i dojść do celu
ile w trudzie nieustannym
wspólnych zmartwień, wspólnych dążeń
ile chlebów rozkrajanych
pocałunków ? schodków? książek?
oczy twe jak piękne świece
a w sercu żródło promienia
więc ja chciałbym twoje serce
ocalić od zapomnienia"
pozdrawiam cieplutko :):)
Na bank!
Miłej niedzieli :)
O tak, pożyczony i trzeba spłacać zaciągnięty kredyt
kiedyś tam...
Mądrze piszesz, Marce:)
Na bank!
ziemia przez nas zapylona kiedyś pewnie skona.niestety
dlatego będą pytać o procenty :) ten czas ma
procentować :)
Przecież my mamy jakieś zadanie do wykonania tutaj -
to nie jest czas pożyczony. Tak uważam.
Pozdrawiam:)