Na chłopski rozum
Wiersz, który budzi mnóstwo kontrowersji.
Mówi ksiądz: Proście, a będzie wam dane.
Gada ksiądz: W Biblii tak jest napisane.
A na całym świecie wojny i morderstwa,
wymyślne tortury, czarne okrucieństwa.
A na świecie klęski, w kataklizmach
Ziemia:
żywioły, wypadki, orkany, trzęsienia.
A także w tej chwili - jak w każdej na
świecie -
na ramionach matek umierają dzieci.
I wszędzie, i zawsze życia niespełnione,
niepotrzebne, próżne, zagłodzone, płone.
I wszędzie, i zawsze zimna obojętność
ludzi, co na Jego wzór i podobieństwo.
Niech ksiądz powie, gdzie On przyjmuje
błagania,
gdzie jest Urząd tego wszechmocnego
Pana?
Bo ja bardzo chętnie się do Niego
zgłoszę,
napiszę podanie, żarliwie poproszę
o ulgi jakoweś - jak wiecznie prosimy -
chociażby już tylko dla istot niewinnych.
Komentarze (22)
Świetny wiersz, Oxyvio. Po przeczytaniu, w głowie
odzywa się wiele pytań, ale o jednoznaczną odpowiedź
niełatwo.
DoroteK, to prawda - czynimy wybór między złem a
dobrem, w dodatku sami oceniamy, co jest dobre, a co
złe z naszego, ludzkiego tylko punktu widzenia. W ten
sposób właśnie jesteśmy twórcami dobra i zła. W
dodatku nie na stałe, bo wciąż to, co dobre, staje się
złym i odwrotnie - wszystko jest zmienne i relatywne
do sytuacji.
Lucuś - jasne, najważniejsze, to mieć serce dla innych
- wtedy człowiek nie zgubi się w gąszczu zmiennych
wartości,niezależnie od tego, czy jest w coś wierzący,
czy nie.
Mariat - "płone" to przymiotnik, wynika to nawet z
budowy zdania. Jest w słowniku języka polskiego, a
także często używany w poezji, choćby w Trenach
Kochanowskiego. jest archaiczny, to prawda.
Dzięki za zrozumienie wiersza i przychylny komentarz.
Tak, jest to temat-rzeka i mnóstwo już było filozofii
w tej materii. :)
Co do Pisma - wszakże nie jest jedno, chyba że masz na
myśli wyłącznie wiarę chrześcijańską?
Czarodziejka, Saba - dziękuję Wam za poczytanie i
komentarze.
Głęboka refleksja.Pozdrawiam
własnie,daje nam wolna wole,sa ci ktorzy czynia dobro
naprawiajac innych zle czyny,lub pomagajac w
potrzebie.Temat do głebszej polemiki,jednak dobrze
ujety w tym wierszu.
NAJPROSTSZA POMOC DLA MIESZKAŃCÓW ZRUJNOWANYCH
FILIPIN:
Wyślij SMS za 2,46 zł na
72052
o treści
POMAGAM
Oxy = tu chyba ogonka brak w ostatnim wyrazie, (co
robię = płonę, chyba że - jakie? ale ja nie znam
takiego przymiotnika).
"niepotrzebne, próżne, zagłodzone, płone."
Poza tym - wiersz na burzę mózgów, choć w tym temacie
nikt nie potrafi postawić kropki. I trudno się temu
dziwić, bowiem świat we wszechświecie jest
nieodgadniony, a Pismo jest jedno, choć w innych
językach i kulturach pojmowane różnie.
Witaj, Oxyvio!
Twoje wiersze zawsze niosa ciekawe przesłanie, które
budzi refleksję...
Ksiądz prosi wiernych o modlitwę i wstawiennictwo u
Boga, ale czy o wystarczy? Jeszcze tę wiarę należy
poprzeć czynem z dobrego serca!
Boli bardziej, kiedy giną niewinne istoty.
Pozdrawiam serdecznie:)
P.S.Myślę,że dzisiaj wspaniałym wierszem, obudzisz
wiele dobrych serc:)
Oksyvio :-) nie twierdzę, że my tworzymy dobro i zło,
my... każdy człowiek indywidualnie się za dobrem lub
złem opowiada, to wybór każdego z nas, suwerenny i
niezależny; znam masę przypadków, że ludzie bardzo
przez życie dotknięci, złem osaczeni wręcz, są
wspaniałymi ludźmi i niosą w sobie światło, znam i
przypadki odwrotne; człowiek od tego ma wolną wolę,
żeby wybierać, nikt tego za niego nie zrobi, czasem
wybór jest trudny, czasem boli jak cholera, ale to my
wybieramy, czy żal mi złych ludzi? rozumiem, że być
może to otoczenie tak na nich wpłynęło, ale to tylko
tłumaczenia, dużo bardziej mi żal ich ofiar... a
pisząc, że nie ma nadziei, piszę, że nadziei nie ma
dla bestii, czyli kogoś kto przestaje być człowiekiem,
kto ostatecznie i nieodwołalnie zaprzedaje się złu,
dla złych ludzi (dla każdego z nas) zawsze jest
nadzieja, póki jest w nich ostatnia iskra
człowieczeństwa, zawsze mogą pójść w stronę światła, i
tu właśnie wracamy do wyborów, indywidualnych,
samodzielnych, świadomych... pozdrawiam serdecznie :-)
Witaj Oxyvia. I tu się z Tobą całkowicie zgadzam. Od
Nas samych zależy jak Nas potraktuje druga osoba, czy
z godnością, z szacunkiem... Jeżeli My szanujemy kogoś
to i jest to odwzajemnione. Pozdrawiam serdecznie
Dziękuję Wam za przeczytanie i zatrzymanie się nad
moim wierszem. Wzbudziłam dyskusję - to dobrze.
Alfonsa - tak, lubię wsadzać kij w mrowisko - uważam,
że dyskusja i uważne słuchanie/czytanie cudzych
argumentów bardzo ludzi rozwija. Zresztą wszystko,
każdy rozwój rodzi się ze sporu i tylko z niego.
Ola, Karat - oczywiście, że wszelkiego dobra należy
szukać w sobie, a nie w Bogu czy w innych magicznych
zaświatach. Nawet nie tylko szukać, ale wręcz tworzyć
należy dobro w sobie. To my je tworzymy, my sami, tak
jak i zło tworzymy w sobie sami, i nie pomaga w tym
żaden Bóg ani żaden szatan.
MamaCóra- zgadzam się z tym, nie istnieje lepszy raj
nad naszą Ziemię, której jesteśmy cząstkami.
DoroteK, jeśli wiara w Boga pomaga Ci żyć, to mnie nic
do tego i mam pełny szacunek dla Twoich poglądów.
Natomiast z pewnością zgadzam się z tym, że my sami
tworzymy dobro i zło, zarówno z wiarą, jak i bez niej
- jak już napisałam do Poprzedników.
Polka Patriota - często tak jest, że ludzie nie
dziękują swoim dobroczyńcom, ale przeciwnie - czują
się im dłużni i nie mogą tego znieść, więc wręcz ich
niszczą, mają wrogie nastawienie do nich. Widać to
wyraźnie w podejściu niektórych ludzi do takich osób
jak Kotański czy Jurek Owsiak. Sam zazdrosny kościół
usiłuje znaleźć u nich coś, za co można by było ich
oskarżyć i zniszczyć ich dobre imię.
Tylko że nie o tym jest wiersz. Ale dziękuję za
pochylenie się nad nim.
Małgorzato, dziękuję za zrozumienie.
Czarodziejko Kingo, kogo Bóg wystawia na próby? Palone
żywcem niemowlęta? Zakatowywane dzieci? Zamęczane
zwierzęta w instytutach kosmetycznych?...
Emcio, dzięki za pełne zrozumienie.
Tak, pamiętam nasze przepychanki z fanatykiem
Stempelkiem. No, ten to był facet chory psychicznie!
Ja też szanuję cudzą wiarę, jeśli jest to człowiek
tolerancyjny i nie wygaduje jakichś wierutnych
idiotyzmów. Pod tymi dwoma warunkami. :)
Andreas, zaraz zajrzę, dzięki.
Haniu, Boga i diabła nie trzeba chyba nigdzie
wpuszczać, bo oni wszystko mogą i są wszędzie, gdzie
zechcą. :)
Rozumiem, że ksiądz wyraziłs ię mataforycznie i że
chodziło tu raczej o wyrażenie myśli, iż zło i dobro,
które jest w nas, tworzymy sami, nie jest ono wytworem
żadnej siły zewnętrznej, ale tylko częścią nas samych.
Z tym się zgadzam w pełni.
Maltech, no właśnie, otóż to - zgadam się z każdym
Twoim słowem.
to dobrze jak wiersz budzi emocje,taka jego
rola,pozostałe to kultura współistnienia w szacunku
wzajemnym,ukłony
Oxyvio Twój wiersz budzi emocje , taki przekaz! A
odbiór czytelnika , no ba tyle odpowiedzi ilu
czytających (nawet nie w formie komentarza), przecież
ludzie są są o rożnym wyznaniu, niewierzący,,,ale
ostatnio oglądając program publicystyczny słyszałam
jak ksiądz powiedział(nie dosłownie):
- tyle zła czynimy na ile diabła pozwolimy wpuścić.
tyle dobra czynimy na ile Boga wpuścimy!
Myśle ,że przekazał ważna myśl , - to co robimy zależy
od nas , wolna wola , więc jak z zamysłem krzywdzimy
bliźnich to w pytaniu zawiera się odpowiedź!
Dobry , mocny wiersz !
Pozdrawiam!
Hania
W wolnej chwili przeczytaj moje: "Biedny niedowiarek"
i "Dociekliwy". Pozdrawiam.
Oxywio, wiesz co? Przypomniały mi się Rihtik Stempelek
i nasze przepychanki słowne z nim..Ten to miał dopiero
umysł zaczadzony:)
Ja osobiście religię traktuję jak tradycję, jestem
bardziej tradycjonalistą niż chrześcijaninem.. Do
kościoła nie chodzę, bo po cholerę?? Mało to człowiek
ma smutku na co dzień? Murzyni w kościele się bawią,
cieszą, śpiewają radosne pieśni. A u nas? Zamuuuuuła,
mochery, patos i ksiądz który uważa się za
najmądrzejszego na świecie wciska ludziom bajki o
gadających wężach. Kościół to instytucja, ba!
Cholernie wielka i bogata instytucja.
Chcesz pochować bliskiego - płać, chcesz ochrzcić,
bierzmować - płać, ohajtać się - płać, płać, płać
(niby co łaska, ale jak jest na prawdę wszyscy wiemy).
Ja mam do ludzi szacunek i jestem tolerancyjny w tej
kwestii. Wierz sobie w co chcesz, jeżeli to ci w
jakimś sensie pomaga - szanuje twój wybór! Uprawiaj
sex po bożemu w jednej pozycji "na misjonarza", głosuj
tylko i wyłącznie (jak na katolika przystało) na
oszołomów z PIS-u.
słuchaj i wspieraj finansowo radio Maryja, twoja
sprawa! Nic mi do tego!
To twoje życie!
Pamiętam jak jeszcze w ogólniaku walczyłem z
księżuniem "na argumenty".
Gdy zorientował się, że "niezły ze mnie zawodnik" a
moja siła perswazji jest większa niż jego, stwierdził
"że jestem opętany"! Po czym zaczął odpowiadać
pytaniem na pytanie, typu "To po co uczęszczasz na
religie?"itp, itd. phiiiii... Przecież to jest absurd!
Przyjmować nauki przedmałżeńskie od gościa który nigdy
nie był z kobietą. O cholera, troszkę się rozpisałem,
dobra kończę.
Amen!
Idźta w pokoju Chrystusa!
Pozdrawiam!
Owszem,jest wiele złego na świecie,ale można
polemizować,może wystawiac na proby,itd.Pozdrawiam.