na cichym froncie
Toczy się wojna na cichym froncie
o nasze głosy.. Kto kogo poprze
wojna na koszt z nas najbiedniejszego
skutki tej wojny wszak dotkną jego
Jego i nas, was i pokoleń
to nieustanny wyścig po stołek
Prezydent dostanie emeryturę
reszta jak dożyje w ogóle
Nam decydować i nam wybierać
można nie idąc gorycz swą przelać
można też szukać mniejszego zła
o ile ono tu sens bytu ma ?
Pan ma prezesa nad sobą Duda
Pan ma Prezydenta Europy .. no cuda
Pan Panią Premier, Pan etat blokuje
kto kogo gęstszym jadem opluje
Pan Panie mistrzu nasz Komorowski
objął ten urząd w wyniku tej wojny
teraz więc wojnę musisz Pan toczyć
najgorsze, że mamy już tego dosyć
I swoje dosyć znów odkładamy
w czasie, przestrzeni w butelkę nabijani
bo będąc czy nie w niedzielę przy urnie
za całą tą wojnę zapłacimy posłusznie
Ot demokracja, Ot wybór wolny
Polak wrogiem jest Polakowi
łatając dziurę trzeba dobierać szewca
nie tego co umie, a co by zechciał
Komentarze (2)
Dobry wiersz na czasie.
Pozdrawiam serdecznie:)
dobry mocny przekaz ....
pozdrawiam:-)