Na cztery ręce
Dzień mi burze wysyłał od rana,
błyskawice i grzmotów bez liku,
trud uginał zbyt słabe kolana,
przycupnęłam zmęczona w kąciku.
Rzęs firany zamknęły się lekko,
dobry sen zabrał mnie w swe ramiona,
odpoczęłam w przystani nad rzeką,
śpiewem żab, szmerem fal utulona.
Gwiazd poświata złociła się w toni,
myśl skreśliła za trudny dziś temat,
ciepłem ust zaczynałeś mnie chronić,
i poczułam, zmęczenia już nie ma.
Letni wiatr tez uroczo całował,
w ciszy serca nie chciałam nic więcej,
tyś mnie przecież w miłości swej
schował,
dzień zagramy znów na cztery ręce.
Komentarze (28)
Ładna kompozycja na cztery ręce, burzę, pocałunki i
letni wiatr.
Z małą sugestią: może "dobry sen mnie zagarnął w
ramiona", żeby uniknąć "swe". A na "swej" na razie
nie mam pomysłu ;)
Oczywiście, zrobisz, jak zechcesz. Pozdrawiam Magdo.:)
Taka piękna bliskość przez sen do jawy... Szacuneczek
;D
tańczę pośród twoich wersów tango marzeń - otwieram
oczy aby to nie był sen
Rozmarzyłam się. Piękny. Pozdrawiam
Bardzo, bardzo ładny wiersz Madziu.Pozdrawiam
Jeśli to sen, to bardzo romantyczny i uroczy.
Pozdrawiam wiosennie
Jurek
Nureczka ma rację powinno być "dotykiem", chociaż to i
tak prawie tautologia. Prawie, a prawie robi wielką
różnicę.
Grajcie ta miłość na cztery rece
pozdrawiam serdecznie:)
Musiałem wrócić, bo zapomniałem oddać głos. I przy
okazji przeczytałem sobie z przyjemnością jeszcze raz.
Życie, jak wspólna gra w tym samym metrum - ciekawe
porównanie. Nie gra mi tylko trochę " dotyk ust nagle
musnął mej skroni", jakoś niestylistycznie, ale może
się mylę... Pozdrawiam :)
Prawdziwie romantyczny ten Twój wiersz Madziu ;)
Bardzo ładny wiersz :)
Piękna poezja.Potrafisz zaciekawić czytelnika.
:)
Bardzo pięknie o dniu powszednim i o miłości, która
daje siłę do życia.
Pozdrawiam. (+)
Ładnie, romantycznie. Zresztą już się przyzwyczaiłem,
że tu można "odpłynąć". Pozdrawiam!