Na darmo
Może i trochę przegiąłem szalę,
Ta przeważyła nie w moją stronę.
Lecz nie żałuję postępków wcale,
Nawet, gdy były zbyt zakręcone.
Musiałem własne wyrazić zdanie,
Podparte wstępem, środkiem i końcem.
Postawa bierna to zaniechanie,
Ja wolę widzieć promienne słońce.
Może tragiczną postać rysuję,
Śmieszną, lecz z duszą nadzwyczaj
czystą.
Ja całym ciałem nieszczęście czuję,
A problem sprawą jest oczywistą.
Musiałem własne myśli dokończyć,
Gdy rozpocząłem swe rozważanie.
Bo przecież umiem całość połączyć,
Jak i zbudować poprawnie zdanie.
Może trafiłem na pół – kretyna,
Który rozumu nie mógł wykształcić.
To nie jest moja tym bardziej wina,
Takie postaci są nic nie warci.
Może trafiłem na pół – idiotę,
Ten już niczego nie potrzebuje.
Tylko historii mej był kłopotem,
Na darmo temat tylko spisuję…
Komentarze (4)
Tak to w życiu bywa pozdrawiam serdecznie;)
Nie ma nic na darmo,
będzie jak się zrobi czarno.
Póki kroczek póki dech,
zostaw w tyle każdy pech.
Pozdrawiam Grand...wreszcie!!!
Gdy się spotka kretyna lepiej rozmów nie zaczynać, bo
słowa wypowiedziane będą zaraz odrzucane... pozdrawiam
"Postawa bierna to zaniechanie"- to zabieram.