NA DEPTAKU ..
Świat telefonów mobilnych opanował nasze życie, nie potrafimy już żyć bez tego gadżetu, miał on ułatwić życie a oddala jednego człowieka od drugiego
Michał Jan Sar
Chodziłem dziś po deptaku,
co widziałem?
Jak pamiętam
dwadzieścia lat temu
prawie, każdy
chodził z pieskiem.
Dziesięć lat temu
chodzili z papierosem.
W gębie.
Dzisiaj chodziła
para zakochanych
z telefonami.
Przesyłali sobie
gify, smsy, mmsy
całuje ,
kocham.
W dłoniach
mieli duże telefony,
w uszach słuchawki,
które im przeszkadzały
w przytulaniu.
Za dziesięć lat
będzie już łatwiej,
prawie każdy,
będzie chodził z chipem w głowie,
i poprzez myśli będą rozmawiać.
Świat zwariuje,
mówię to ja
mały człowiek,
który
chodził,
z pieskiem
po deptaku
Komentarze (20)
to szczera prawda dziś telefony zdominowały świat
to szczera prawda dziś telefony zdominowały świat i
ludzie bez nich nie potrafią żyć - kiedyś na deptaku
-promenadzie w Międzyzdrojach każdy wieczorem ubierał
odpowiednie odzienie przytuleni spacerowali
podziwiajac zachód słońca - dziś z telefonem i piwem
w stroju taki plażowym ledwie co okrywającym spacer ?
pozdrawiam
Masz racje, świat w pewnym zakresie brnie w złe, bo
dobre wynalazki służą nieraz złu i są wykorzystywane w
niewłaściwy sposób. Ja na urlopie szedłem z dziewczyną
za rączkę, rozmawialiśmy dużo i zwiedzaliśmy, ale by
nie pobłądzić telefon mówił skręć tu, skręć tam,
nawigacja prowadziła nas do kolejnego zabytku, muzeum
itd.
Uważam, że moje wykorzystanie technologii było dobre,
zwłaszcza, że o ukochanej nie zapomniałem, pozdrawiam
:)
Smutne takie życie,ale może być jeszcze gorzej.A
szkoda.Pozdrawiam.
Przykra rzeczywistość,niestety,wiem coś o tym...też
wolałabym by ktoś przyszedł jak dawniej z
pieskiem...cieplutko pozdrawiam :)
Za 10 lat? Michale, już zwariował, popatrz na
przechodzący tłumik - co jakiś czas taki się pojawia i
zamiast rozmawiać, oni półsylabami rechoczą, robiąc
dziwne miny. To jest tragizm naszych czasów. To
obłędna fala wszędobylskiej narkomanii, na którą nie
ma metod, by zahamować.
Refleksyjnie tym razem u Ciebie.
Dołączam do komentarza maltech :) Pozdrawiam
serdecznie +++
Świetna, lekko podana ironia...
Wiersz zatrzymał, dzięki. Selavi....
Serdeczności na miły wieczór:-)
Oj, ciekawa refleksja.
Scenka w restauracji, siedzi rodzinka: mama, tata i
dwoje dzieci. Każdy gapi w telefon, zero rozmowy,
ginie więź rodzinna w sieci...
Pozdrawiam serdecznie :)
już dzisiaj nie umiemy z sobą rozmawiać jeżeli już są
to monologi przeraża pustka jaka zawładnęła nasze
serca, zdecydowanie na tak
Dobra życiowa refleksja.
Kto wie co przyniesie nam postęp?:)
Pozdrawiam:)
Dobra i gorzka ironia:)pozdrawiam cieplutko:)
to młodzi wyznaczają nowe trendy. nam tylko pozostaje
westchnąć.
bardzo sympatyczny, aczkolwiek odrobinę gorzki wiersz.
pozdrawiam serdecznie :)
Pozwolę sobie powtórzyć za Marcepanką, dodając -
gorzka refleksja i super ironia.
i Twoje przepowiadanie pewnie się sprawdzi z tym że
nasze pokolenie chyba tego nie dożyje... tymczasem
wszystkie symptomy o tym świadczą, fajnie poprowadzony
wiersz, powiodłeś nas po rozmyślaniach jak pieska na
smyczy :) fajnie - acz smutne to.