Na dłużej niż na zawsze
Nigdy nie kochałem tak
Choć banalnie to brzmi
Nigdy nie cieszyłem się
Tak, jak to robię dziś
Nigdy problemów z opisem nie miałem
Uczuć co moje serce raduje
Czy to oznacza że się zakochałem
Tak najprawdziwiej jak tylko umiem ?
Kiedy odbijam się w oczach Twoich
Całuje dłonie i ust dotykam
Wtedy nie żyję, jestem aniołem
Frunę, unoszę i chmury przenikam
Nie wiem codziennie jak żegnać się z
Tobą
Uczyć się nie chce i nie nauczę
Chwile są krótkie i czas umyka
Lecz ja Cię z ramion już nie wypuszczę !
Komentarze (7)
Jak dorwałeś nie wypuszczaj,strzeż jak najcenniejszy
skarb...pozdrawiam serdecznie...
cieszę się,że jesteś szczęśliwy..bo chyba to osobisty
wiersz :) pozdrawiam serdecznie
Piekny,ach rozmarzylam sie
romantyczna i pełna nadziei na jutro obietnica :-)
Trzymaj, trzymaj mocno:) i nie odpuszczaj:) Pozdrawiam
Moze to ta wielka milosc,ktorej nie wolno
wypuscic....ale nie mozna jej zniewolic.
Cudowny wiersz.I milosc nareszcie radosna.
Pozdrawiam bardzo serdecznie.+++