Na dnie
Na dnie życia jest tak statycznie,
jednostajnie mrocznie,
chłodno i smutno.
Przez nie mającą końca barierę
cierpienia
nie przebija się żaden promień słońca,
wytłumione są wszystkie odgłosy
szczęścia innych ludzi.
Jestem tylko ja i Twój obraz
zapisany w mojej pamięci.
Ja tu już zostanę,
bo czego więcej potrzeba osobie,
która utraciła wszystkie swoje marzenia.
Komentarze (5)
Wolałabym,żebyście sobie darowali osobiste wycieczki
do mojego życia uczuciowego i komentowali moje
wiersze, a nie moje życie.
w zupelnosci zgadzam sie ze Skautem - swiat sie na tym
jednym nie konczy i warto zadac sobie pytanie czy on
byl Ciebie wart?
Człowiek nigdy nie jest na dnie, tak mu się tylko
zdaje. A wypłynąć zawsze można. Nie powinniśmy popadać
w stan beznadziei z powodu niespełnionej miłości.
Często jest tak, że zdaje się nam, że to już koniec
świata. Po latach okazuje się, że dobrze iż ta miłość
się nie spełniła, gdy widzimy tego człowieka w innym
świetle. Obserwując ludzi zauważyłem, że sa za to
wdzięczni losowi. Może i w Twoim przypadku warto
zastanowić się, czy aby nie za bardzo przejmujesz się
tym czym zapełniasz swój umusł. Spójrz na życie z
innej perspektywy.
Nie taki mroczny, napisany z sercem, ciepło.
wiersz wydaje mi sie nieskonczony, dolozylabym cos pod
ta koncowke. czemu tylko jest Ci tak zle na dnie
zycia? czy dlatego ze chlodno i smutno, statycznie
jest tam, czy dlatego ze nie ma tam nawet jednej
chlodnej i statycznej osoby przy Tobie?