Na dnie snów...(2)
( ".. to nie Ja byłam Ewą ?, o nie... nie.... Ja skradłam właśnie to niebo...Twoje niebo" )
Jak pierwotny grzech Ewy
kuszę sobą... Twoją miłość...
kim jestem , jak patrzysz na mnie....
co chcesz zobaczyć, co usłyszeć....
jakich słów miłości
Rzeźbisz myślami moje ciało..
w wędrówce zmysłów
byłeś tak blisko, a jednak daleko.
Wsłuchujesz się w dźwięki
w powiew tęsknoty
szeptów moich westchnień...
Smak budzenia i zasypiania
poczuć Twój oddech
ciał drżących namiętnością...
Usta z rozkoszy pragnień
proszą o jeszcze...
chciałabym w ramionach Cię utulić...
Gdzie jesteś wieczna miłości... gdzie?
*C*
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.