na do niewidzenia
nie oceniam cię
gdzieś
między zmęczeniem a bezsilnością
złapałam dystans
bilans zamiast pasjansa
wyszedł na nie
pewnie można było
inaczej
uśmiecham się
motyle
w brzuchu bez miłości
drżenie rąk
kto mówił
żeby nie palić mostów?
resztę zapałek chowam
na poźniej
autor
aganieszka
Dodano: 2012-06-05 17:48:05
Ten wiersz przeczytano 705 razy
Oddanych głosów: 6
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (5)
ooo... ale ciekawie :-) fajne metafory :-)
..."pewnie można było
inaczej"
...zawsze jest alternatywa:)
Prawdziwa przyjaźń znajdzie sposób, by wybudować nowy
most. :)
Dobrej nocy :)
Życiowy wiersz. Czasami tak bywa, że przyjaźń nie
zdaje egzaminu z wartości. Może i dobrze spalić wtedy
mosty, kto wie? Pozdrawiam:)
Świetny, uroczy wiersz - najważniejsze złapać
dystans:) Pozdrawiam:)