na do widzenia
W mroku tajemnic płaczę ukradkiem,
Nikt mnie nie widzi…jestem sama.
Już nie słyszę drwiących śmiechów,
Samotnie błądzę w otchłani duszy mojej.
Nic mnie nie boli, jestem wolna…
Zamknięta w krainie, nie wiesz kim
jestem,
Pragnę zapomnieć, odejść na zawsze,
być niepoznaną.
jestem zagadką nie do poznania.
Samotna, pełna sprzeczności,
upadam nagle, nie czekam na pomoc.
Niedoskonała, niezrozumiana,
widzę swe wady, to mi pomaga.
Ostatnia łza opada,
kończąc to co nie zostało jeszcze
skończone.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.