Na dobranoc
Na skraju poduszki pościeliłam troskom,
okryłam je pledem z niespokojnych myśli,
noc jest tylko dla nas, niech śpią dziś
osobno,
raniąc ciszę szeptem chcę zaklinać sny.
Utulę czułością nerwy rozedrgane,
upoję się ciepłem na wpół nagich chwil.
Może w twych ramionach ranek mnie
zastanie?
Śpisz już? Kołysankę będę nucić
ciiiii...
autor
bjedrysz
Dodano: 2012-04-18 14:10:21
Ten wiersz przeczytano 832 razy
Oddanych głosów: 4
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (3)
pięknie, lekko, delikatnie :-)
Ciepło, romantycznie, subtelnie...
Ciepły, wzruszający tuli nerwy rozedrgane.