na dobranoc, czy na dzieńdobry.
dedykuję ten wiersz Agnieszce S.
na dobranoc,
gwiazdki z nieba, kołyski chyba już nie
trzeba,
aniołka od bajek, i misia od kucajek,
może jednak coś mniej banalnego,
może bardziej elokwentnego,
może bardziej życiowego,
szczerego uśmiechu co noc,
dla kogo śmiać się w nocy ?
dla marzeń, co przychodzą
wraz z nocą świecącą,
gwiazdami jak mlekiem po niebie
rozlanym,
i księżycem tak jak zawsze zadufanym,
myślącym jakie marzenie zesłać kobiecie,
czekającej, spodziewającej się, myślącej
że jest ktoś na tym świecie,
kogo musi znaleźć,
i w którym się chce odnaleźć.
na dzieńdobry,
uśmiechu słońca, poczucia jego gorąca,
uczucia ,jaki piękny dzień nastał,
i życia z uśmiechem na twarzy,
dla kogo śmiać się w dzień?
dla czekającego, spodziewającego,
myślącego
że jest ktoś na tym świecie,
kogo chce znaleźć,
i w którym się musi odnaleźć.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.