na dróg rozstaju
oczy oczy napotkały
na dróg rozstaju
niedowierzenie
zaskoczenie
milczeniem
obejmujemy się
jak ramionami
spojrzeniem
dotyku
pragnienie
czy
usta, oczy
te same
wyciągnięta ręka
w bezruchu zamiera
nie teraz...
opadły płatki
z róży zasuszonej
odwróćmy
oczy w siebie
wpatrzone
na dróg rozstaju
ślady nasze
prowadzą
w różne strony
ziarenka piasku
w klepsydrze
pomyłkowo
zostały
dłonią czasu
poruszone...
Komentarze (3)
wiersz dobry, ale popraw formy w dopełniaczu "smak
ciała" na "smakowite albo smaczne ciała", pozdrawiam
cieplutko :)
Piękny, liryczny jest Twój wiersz. Zachwycił mnie.
Jak zawsze mistrzowska forma,gratuluję