Na dwa nieba
Gdy drzemią w śniegu, w nierozkwicie.
Czasem niegroźnym basem zagrzmią,
zamruczą w wierzbach. Rosy kiście
zrzucą sasankom i konwaliom,
w kałuże strącą z tęczy puszek.
Błyszczą od świtu i gdy słońce
horyzont chowa za pazuchę,
w ostatniej kropli dnia, gdy obce
cienie się snują lgnąc do okna.
W bzach,tam gdzie spowiedź ptasia
śpiewa,
i gdy w niej nuta słodkogorzka.
Marzę. Wpatrzona w twoje nieba.
autor
Stella-Jagoda
Dodano: 2018-01-23 11:51:44
Ten wiersz przeczytano 1787 razy
Oddanych głosów: 64
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (71)
Bardzo ładna liryka!
Zwiała ostatnia kropka.
Interpunkcję bym skonsultowała z Albosią :)
Pozdrawiam :)
Zawsze można na Ciebie liczyć :)
Pozdrawiam :)
Ślicznie!
Czyta się z zapartym tchem. Pięknie piszesz.
Pozdrawiam, miłego wieczoru :)
Oczarowujesz***
Wiersz pełen miłości, co tu dużo dodawać? :)
Pozdrawiam serdecznie +++
Melancholijna romantyka, czaruje obrazem i zapachem
bzu. Pozdrawiam Ewuś :)
uroczy.... przepiękna Poezja jestem zauroczona
szczególnie w 'bzach ptaków spowiedź':-)
pozdrawiam
Piękna miłość...
Pomyślnego popołudnia:)
Cudowna poezja :)
Pozdrawiam serdecznie :)
Jednym słowem piękny:)pozdrawiam cieplutko:)
Dziękuję serdecznie kolejnym gościom za wstąpienie do
mnie:)
Zgadza się Zosia, tego i kilku innych wierszy,
ostatnio poprawiłam ich kilka, a kilka zamierzam
jeszcze poprawić :)
Bardzo ładnie :)
Czytałam... nieco inną wersję.
Miłego dnia :)
Witaj,
tak zasłuchanie to jak Twoich wierszy cztanie...
Miłego dnia.
Serdecznie pozdrawiam.
Przeczytałem z przyjemnością kilka razy... +++