Na Dzikim Zachodzie
Wiersz, a później piosenka, z "szuflady", ale pasuje do dzisiejszego, ważnego dnia.
Razu pewnego
Dnia powszedniego
Kowboj McLean chciał strzelić sobie w
łeb
I byłby to zrobił
Bo cel miał dość dobry
Gdy nagle z Niebios anioł doń zszedł
I spytał swym dźwięcznym anielskim
głosem
Smutnego młodzieńca z koltem przy czole
Po cóż to robisz
Czy w dzisiejszych czasach
Nie żal ci naboi
Ty głupi matole
Piorun w chatę strzelił
Koń dostał zawału
Zaczął młody Kowboj
Bardzo pomału
Bydło pozdychało
Bo prochu się nażarło
Pies wyciągnął łapy
Bo kość mu wlazła w gardło
Betty mnie rzuciła dla bandyty z gór
Który ma ją niby bujać wśród chmur
Szczęście zeszło z mojej wyboistej drogi
Nie chcę iść już dalej
Bolą mnie nogi
Anioł smutno westchnął
I otarł z oczu łzę
Ukląkł obok Lucka
I pomodlił się
Potem zabrał kolta
I dał mu w rękę kwiat
Szeptem jeszcze dodał
Idź i zbawiaj świat
Porzuć czarne myśli
Nabierz nowych sił
Walcz o lepsze jutro
Gdziekolwiek byś był
Kochaj wszystkich ludzi
I bądź wart miłości
A ja będę z tobą
W szczęściu i radości
Jeszcze prosty morał
Do piosenki końca
Nawet podczas burzy
Szukaj słońca
I pamiętaj nigdy
Nie jesteś sam
Na Dzikim Zachodzie
Też jest z tobą Pan...
Komentarze (10)
Alleluja!:))
po przeczytaniu twoje wesołej rymowanki powróciły
wspomnienia
super czasy
pozdrawiam
dobry refleksyjny wiersz pozdrawiam
piękny, refleksyjny wiersz. Pozdrawiam
A po nocy przychodzi dzień
a po burzy spokój
prawda w wierszu ukazana
pozdrawiam
Świetne, mądre przesłanie.
Miłego dnia
Bardzo fajne przesłanie miłości! Pozdrawiam!
no mamy ten Dziki Zachód,tylko gdzie się podział
Pan???Pozdrawiam
Bardzo ładnie. Mnie poruszyło od "Anioł smutno
westchnął..."
Pozdrawiam serdecznie
Podoba mi się szczególnie pierwsza część
Anioły , jedne pomagają inne się obijają