Na falach wyobraźni
Tak trochę o sobie ...z przymrużeniem oka ;)
*
Jestem jak ocean cierpliwy spokojny
lecz czasem ten spokój burzą
nagłe nawałnice i sztormy
jesteś korsarzem tych wód
gdybyś tak ujarzmić je mógł
ocalisz swe skarby i życie
a moje uspokojone wody
doprowadzą twój statek
do wysp szczęśliwych
o świcie...
**
Kiedy złapię głębszy oddech
jak wiatr w żagle
znów popłynę rzeką wyobraźni
w świat marzeń i fantazji
ocean życia taki ogromny
byłeś mi sterem żeglarzem okrętem
ech ten twój ciągły brak czasu
każesz mi samej płynąć w dal
a ja nie mam nawet kompasu
może o skały się nie rozbiję
los moją łódeczkę ocali
ważne by płynąć na życia fali
w końcu gdzieś przecież dopłynę...
;)
kwiecień 2009
Komentarze (29)
Oh tak, na fali co zyciem zwá
Piękne to pływanie w wyobraźni, pozdrawiam ciepło.
Spokojnej żeglugi życzę :-)))
Płyń na wyspy szczęśliwe,płyń...
Pozdrawiam:)
całe nasze życie płynie na falach wydarzeń bez względu
na pogodę i kierunek wiatru a my zmagamy się z
upływającym czasem
miłego popołudnia :)
Tak, życie jest trochę podobne do tego na wodzie, też
kiedyś napisałam wiersz o życiu w strofie safickiej,
gdzie je porównuję do podróży na statku.
Pozdrawiam.
Dziękuję kochani za wszystkie komentarze i uwagi. Dla
takiej rymującej amatorki jak ja każdy Wasz wpis
czegoś mnie uczy i daje do myślenia :) Teraz przed
wstawieniem mojego kolejnego starego wiersza będę
"kombinować" jak go ulepszyć :) Miłego wieczoru
wszystkim życzę :)
Koniecznie trzeba obrać jakiś azymut, wytyczyć cel, by
"jakoś" nie wyszło "bylejako".
Swoją drogą podoba mi się komentarz Sławka.
"Ahoj, Kapitanie! Trzymaj kurs!" Otwartość też się
bardzo w życiu liczy, ponadto dystans do wielu spraw.
:)
Pięknie :)
Pięknie pływasz na falach wyobraźni.
Serdecznie pozdrawiam :)
Trudno bez kompasu ale jak locja dobra to nawigacja
musi być skuteczna...
Fajny wiersz :)
Uwielbiam marynistyczne tematy ;-)
Dodam tylko, że w tym oceanie życia, każdy dzień to
tylko kolejna samotna łza :-)
Podoba się, pozdrawiam serdecznie :-)
Życie jest oceanem, czas statkiem, a nadzieja
sternikiem... dobrze ujęta refleksja nad istotą
przemijania, pozdrawiam serdecznie :)
w końcu płynąc dobije się do brzegu
Witam i życzę miłych chwil na tym portalu :)
Oby Twój wybrany dał radę Ciebie ujarzmić, i potem
płynął łodzią podwodną przez ocean, który Ciebie
reprezentuje. :)
Do Twojego wybranka możesz zadzwonić, gdy go nie ma i
spytać o kierunek, w którym masz płynąć.
Ciekawe wiersze.
Pozdrawiam serdecznie. :)