Na firmamencie nieba
Wiersz napisany w duecie : pierwsza, trzecia i piąta strofa : /Remi S druga, czwarta i szósta strofa : /wanda w./
Zamilkł zakochanych śpiew miłości w
parku,
słońce za horyzont szybko się schowało,
jego miejsce zajął w pełni księżyc
srebrny,
znowu się zamienią miejscami nad ranem.
Nocka srebrno-lica rozłożyła skrzydła,
lekką bossa novą flirtuje z księżycem,
słowik dźwięcznym śpiewem wdzięcznie im
wtóruje,
baśniowa sceneria wokoło się ścieli.
Gwiazdy swoim blaskiem rozbudziły niebo,
Kasjopeja z Marsem zalotnie się czubią,
gdzieś na horyzoncie Duży Wóz przewozi
Pannę, by w ramiona Perseusza wtulić.
Trwa spektakl na niebie i podniebny
koncert,
zmieniają się pary, zmienia się
sceneria,
Rajski Ptak z Żurawiem prowadzi rozmowę,
Warkocz Bereniki na niebie się pyszni.
Już niedługo słońce rozproszy to piękno,
kiedy gwiazdy z sobą prowadzą rozmowy,
niech Lew jeszcze tylko Skorpiona
przegoni,
by Bliźnięta mogły wrócić dziś do domu.
Kiedy słońce wstanie, zmieni się
sceneria,
niebo się wystroi w błękitną sukienkę,
w puszyste falbanki z bielutkich
koronek,
wplecie śliczne wstążki złotem malowane.
Ty-y. -- Warszawa dn : 24.06.2020 r.
duet autorski : /wanda w./ i Remi S
Komentarze (20)
ale najlepsze jest to, że te wszystkie gwiazdy nadal
tam są, tylko ich nie widać w blasku słońca. Trzeba
będzie poczekać do kolejnej nocy.
Wiersz zachwyca pięknymi metaforami. Nocka z dniem
współpracuje, wszystkie kłopoty i wrażenia z dnia
zabiera. Siły witalne przynosi na nowe otwarcie dnia.
Serdecznie pozdrawiam z uśmiechem:)
Piękne obrazy z niesamowitym pozytywnym duchem.
Przyjemnie czytać takie teksty. Pozdrawiam.
Przecudnie malujecie słowem. Rozmarzyłam się czytając.
Pozdrawiam :)
przepiękne obrazy malowane słowami,
pozdrawiam serdecznie autorów:)