Na gapę
Nocą express się zatrzymał.
Ten, co pędzi w stronę Koniec.
Były jeszcze wolne miejsca,
a ja stojąc na peronie
bez bagażu, makijażu,
w starych kapciach i piżamie
sama jedna na tym dworcu,
zbudowanym tylko dla mnie,
tłumaczyłam maszyniście,
że nie pora na podróże...
Że sobota, dzień bez pracy,
że mam w planach pospać dłużej,
rano wypić czarną kawę,
wiersz napisać, zrobić pranie,
że biletu nie kupiłam...
że ktoś w domu czeka na mnie...
Pociąg ruszył, a konduktor
coś tam krzyczał do mnie z okna.
Usłyszałam tylko: napisz...
wrócę... kiedyś...
bądź gotowa...
(K.B.)Wiartel 05.04.2012
Komentarze (22)
Dziękuję za czytanie i komentarze. Biletu ciągle nie
ma i mam nadzieję, że na podróż w jedną stronę,
jeszcze poczekam :)
wspaniały wiersz
Z przyjemnością czytam, a słowa płyną melodią:)
:)
Leciuteńko, płynnie, super się czyta:) a rymy? bardzo,
bardzo dobre.
No jasne bez biletu ani rusz, zwłaszcza w jedną
stronę, bo mogą zawrócić.
heh super, jak u Kafki
Ech! Jakie skomplikowane jest życie. Wiersz
niesztampowy :)
Z wielka przyjemnoscia czytam Twoje wiersze :)
Wesolych Swiat, Zora :)
Ciekawa akcja, która łączy się w całość pomimo
podziału na zwrotki.
Płynne przejścia do dalszego ciągu treści.
Chyba brak biletu przerwał tę niezwykłą podróż;)
Z przyjemnością przeczytałam... :)
umiesz w swoisty, lekki sposób przekazać
najpoważniejsze sprawy na świecie, rozbawiłaś mnie na
dobranoc, dziękuję... mówisz - nie można na gapę,
trzeba czekać na swój bilet :)
Dobrze przykazał ten konduktor,bo powstał ładny,
lekki, ciepły wiersz.Jego klimat przypomina mi
"Zaczarowaną dorożkę" K.I.Gałczyńskiego. Widać, że
sny służą literaturze.
Ciężka noc była z takim ekspresem.Ja w kapciach i bez
makijażu czasami ląduję na rynku/we śnie oczywiście/
Spokojnych Świąt Życzę:)
obiecane... oby ten Koniec poczekał sobie
jeszcze...piękny wiersz