A na imie miała ..!
Ach-cóż to był za dzień..
Miałem ,,Fetę” nie z tej ziemi,
Polubiłem też jej imie!
Kiedy brałem się za siebie,
Była prawie całkiem przy mnie!
Ładnie była zbudowana,
Piękne kształty i postawna!
Ciężko było tylko patrzeć,
Taka piękna – taka zgrabna!
Tak ostrożnie więc zaczynam,
A oglądam z każdej strony!
Jak Ją podejść – aby lepiej?
Lecz się boję troszkę żony!
Tylko po co?Ona w pracy,
To już całkiem inna sprawa!
Więc podziwiam wciąż te kształty,
Miła będzie mi zabawa!
Tak rozbieram się już cały,
A Jej wdzięki? Nie wytrzymam!
Rzucam wszystko już rozgrzany,
Mieszać razem to poczynam!
Moja pierwsza – ty jedyna,
Ładna zgrabna i ponętna!
Dłużej chyba już nie mogę,
A do tego – jakaś piękna!
Już poznałem wszystkie wdzięki,
Teraz myśli się kłębiły!
Tak spróbować – choć nie ładnie,
Włożyć w środek – jak popadnie!
Tak już w pełni świadomości,
Ze pomieszać Jej wypada!
Sam jak grzechu wielki pątnik,
Jeszcze trochę w głąb dokładam!
Moja pierwsza i jedyna
Ładna , piękna i kochana!
Pierwsza krągła w domu moim,
Wirnikowa –
pralka,,Frania”!
Henio.
Komentarze (21)
ojjjjjjjj...Ty, TY...figlarny Heniu. Cudnie, że o
przyziemnej potrzebie - tak z uśmiechem. Brawo !
No popatrz a ja myslalam ,ze to erotyk najdluzszy w
historii Beja.No ,ale tez mi sie podoba.
do kompania i do prania...zawsze służy pralka
frania...ciekawy temat..
Taki prosty i rozbrajajacy,,pelen humoru
swietny wiersz,,gratuluje.
No to Ci się udało pobudzić wyobraźnie a na koniec
chlust kubeł zimnej wody,,,z frani ;p
Ojjj Franka, Franka... na imię miała Frania i zamiast
kochania, była kupa prania. Niezwykle dowcipny wiersz.
Brawo. Ależ Ty masz pomysły !
Nie jeden z panów odłożył; prasowanie, zmzwanie i
pranie w pralce chcąc dotrwać do końca niby etotyku-a
tu psia krew znowu mycie, pranie i sprzątanie-super
pomysł-punkcik
Wspaniale poczucie humoru, fajne opowiadanie, a tu juz
bylo blisko erotyku...no coz Frania ponad wszystko!
Masz dar do pisania i to się czuje w każdym Twoim
wierszu.Cieszę się że wreszcie odkrywasz swoje
prawdziwe oblicze(figolas) i te wszystkie kawały które
nam robiłeś, są opisane na beju . Heniu Ty naprawdę z
małej rzeczy potrafisz stworzyć utwór.Odnośnie tego
erotyku- gdy tylko doszłam do drugiej zwrotki już
wiedziałam że szykuje się przednia zabawa i nie
omyliłam się . Gratuluję, a co do FRANI to bylo super.
ha hah ha - super wesoło oj Henio umie zagrać na
wyobraźni, a jeśli jeszcze rozśmieszy to trzeba
wychwalić na trzy wykrzykniki - super!!!
Czułam, że coś będzie banalnego, ale traf z Franią
całkiem mnie zaskoczył no i jest przedni wiersz i
pomysł., do końca trzyma w napięciu.
Wiedzialam, ze puenta bedzie zaskakujaca ale Frania
mnie rozbroila. Bardzo sympatyczny wiersz.
Takiego zachwytu poetyckiego nad pralką nie
spodziewałem się, do końca wiersza.
Wiersz posiada poprawną konstrukję miałby większą
wartość estetyczną, gdyby nie dotyczył przedmiotu.
wietrzylam w tym erotyku jakis podstep ale
....zakonczenie mnie rozbawilo tym bardziej ze
tesciowa ma na imie Frania
Wiersz super wesoły. I powiedzieć by można - co Ty w
tej Frani widziałeś?