Na imię mu Burak
Hen za górą, za doliną,
było sobie kondominium;
a w nim rody dwa zwaśnione,
każdy ciągnął w swoją stronę;
ciągle się sprzeczali o to,
kto jest większym patriotą.
Brat obwieszczał zwykle bratu,
że nad krajem ciąży fatum.
Tam rycerze grali w piłkę,
wybierani przez pomyłkę,
a gdy w meczu ktoś był cienki,
nie podawał innym ręki.
Świętowano wszelkie klęski,
przez co nastrój trwał zwycięski.
Melancholia rosła w cenę,
ciągłe nieporozumienie;
lud kodował w swym czerepie,
że im gorzej, tym jest lepiej.
Kto chciał królem być wybranym,
podróżował karawanem
oraz stroił swe oblicze
w kiry, wieńce oraz znicze.
Dzięki minie ponuraka
lud dał imię mu buraka.
Szans nie miała myśl jaśniejsza,
że piosnka jest najważniejsza,
bo królował zapateryzm,
panoszyły się mohery
i pomroczność kwitła jasna,
aż mieszkańcy czuli absmak.
Komentarze (22)
za to ja po lekturze powyższego wiersza czuję
ewidentnie niedosyt :-) (jakoś tak potykam się o
słówko "jest" w ostatniej zwrotce, psuje mi rytmikę, a
może tak się tego słówka pozbyć?) pozdrawiam :-)
Ot! Śmiejmy się, bo płakać się chce. I " śmieszno i
straszno". Pozdrawiam :)
Fred! Jestem bardzo wdzięczna za poświęcenie tych paru
słów pod moim wierszem...wszystko przyjmuję otwartym
sercem....co potrafię poprawić, poprawię...
Wiersz zachowuje rzeź 10, 11, 11, 10, sprawdzę, może
wkradł się błąd...co do treści...nad całością
popracuję...
Jeśli są jeszcze inne sugestie...chętnie je poznam...
Piszę, publikuję bardzo krótko...uczyć się musimy całe
życie...i uczmy się z pożytkiem dla innych...
pozdrawiam serdecznie
Dramatyzm podszyty ironią, podoba mi się.
ok dz
...skąd my to znamy...kto się tu ciągle obraża....kto
komu pluje w szyję...dłoni nie podaje...i ten ciągły
absmak...całość trochę dramatyczna....nasze losy też w
tej sytuacji się znalazły....pozdrawiam serdecznie
prawda jak oil company wypłynie sama;
znam tego w czerni, to Burak Oba ma!
Fantastycznie o tym jak jest problematycznie.
Trochę zaburzony rytm w wersie
że piosnka jest najważniejsza, bo akcent nie pada na
ostatni dźwięk.
A może :że ta piosnka najważniejsza.Pozdrawiam.
aha czyli jak komuś wyjdzie dobrze to to wynika z wady
systemu
Z tym nikim to nie jest tak. Chodziło mi o to, że ten
kto przegrywał obrażał się i nie podawał innym ręki.
Nawiązanie do JWP Kaczysława, który po przegranych
wyborach powiedział, że Tuskowi ,czy Komorowskiemu
(nawet już nie pamiętam) nie poda ręki, bo on został
wybrany przez pomyłkę.
nikt mu nie podawał ręki dałbym
całość na duży plus skoro kilku dać nie można
miłego...
Dobry smak wiersza:-)
Z tym patryjotą jest trochę dylemat, bo czasem czyta
się to jako dyftong. Piosnka jest najważniejsza było
aluzją do powstałej w tamtym czasie partii "Polska
jest najważniejsza", ale ta partia jak gwiazdka
zaświeciła na chwilę i zgasła, dziś nikt już o niej
nie pamięta. Z tym co na imię mu burak miał się
kojarzyć obalony Mubarak, ale i o nim widać już
zapomniano. Ten wiersz to trochę właśnie przykład na
to, jhak szybko wietrzeją aktualności polityczne,
schodząc do rangi incydentów, o których się szybko
zapomina. Dzięki za komentarze. :)
albo "który większym jest patriotą"? Jak myślisz?
i cii_sza, nie zauwazylam, ze pierwsza zasugerowala:)