Na jesieniach
Może kiedyś, za lat kilka -
kiedy sierpnie się zawrześnią
w słońcach liści -
my oboje się spotkamy,
gdzieś w pół drogi,
jak podróżni - bez biletu -
lub turyści.
Zagubieni okamgielnie -
w iskrach życia -
oślepieni żółtościami odsłonecznie.
Już nie tacy -
odmienieni jesiennością -
do zieleni powrócimy znów bajecznie.
Tak jak wtedy.
autor
Galeon356
Dodano: 2019-06-02 09:46:44
Ten wiersz przeczytano 654 razy
Oddanych głosów: 13
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (12)
Może, warto mieć nadzieję.
Pozdrawiam
Cudny wiersz, a neologizmy też bardzo msz udane i
dodają mu uroku,
jest optymizm i nadzieją,
życzę by peelowi spełnienia.
Pozdrawiam
Peel cierpliwy ...
Pozdrawiam z podobaniem :)
Już radość nie taka prosta,
Choć jakoś trzymam się jeszcze,
Bo jesiennieje mi wiosna,
A jesień płacze mi deszczem.
ślicznie!
i jesień życia może nagle rozpachnić się wiosną,
bo dlaczego by nie? :)
Trochę wiosny jesienią -
https://www.youtube.com/watch?v=fquTHqQHWd4
Tym wierszem przypomniałeś mi jeden z moich tekstów,
może wieczorem zamieszczę :)
Ładnie, przyszłościowo, na nostalgiczną nutę. Miłej
niedzieli:)
ciekawie kolorami miesięcy mnie rozmarzyłeś, choć lato
za pasem i o błękicie morza mażę = ładnie brzmi
Jesienią umiera radość życia lecz rodzi nową nadzieją
w sercu... Pozdrawiam
zieleń zawsze cieszy oczy
Pozdrawiam serdecznie
do zieleni powrócimy znów bajecznie.
może może
ale
niekoniecznie
Wiersz się czyta. Czyta.
Bajecznie piękny wiersz...
POEZJA.
Dużo słońca, Galeonie:)
PS Neologizmy - miodzio!
Pięknie. Życzę takich powrotów, które serce radują.
Pozdrawiam serdecznie :)