Na kolanach przed bramami...
tak ciężka droga i długa
osypana szkłem stłuczonym
gwoździami i kolcami róż
Na kolanach
przemierzam
jej niesończone metry
autor
I_Am_The_Thorn
Dodano: 2007-07-27 12:10:25
Ten wiersz przeczytano 554 razy
Oddanych głosów: 4
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (2)
To ogromne umartwienie, prawie masochizm..
bardo wymowny wiersz,tak trudna droga prowadzi do
nieba,do piekła jest wyscielona atłasem.Pozytywnie
odbieram ten wiersz.