Na komara
Podobno komary dokuczają... W teorii Darwina zanim powstały ssaki, wpierw były robaki...
No i ukłuł ją, ukłuł skurczybyk
i krwi się opił jak wampir.
Wybzykał, bo taki ma nawyk,
wpadł w szał i nad ranem oznajmił:
- jesteś słodka, kochana i krewka,
lecz dziś muszę coś tobie wyjaśnić.
Wśród kąśliwych, to ja jestem Ewka,
komarzyca, lesbijka do tętnic...
Komentarze (64)
:))))
A to skurczybyk! :D hahaha...super hiper bajer :D:D
Pozdrówka!
Kochani dziękuję, chyba mamy czas komarów :)
Rewelka :) Elenko :)
Pozdrawiam z uśmiechem :)
:-)))) Świetne po prostu. Serdeczności
fajny, masz tu link na uśmiech -
https://www.youtube.com/watch?v=oCUY0JsTKRA
Wiersz w tonie dobrego humoru:)
Dziękuję za uśmiech:)
Pozdrawiam:)
Marek
Kochani, nie wiem kiedy do Was dotrę, dopiero wróciłam
z Pragi. Było bosko... :)
Pozdrawiam Was dobranocnie :)
no tak ;-)))))))))))))))))
Podoba mi się +++ ;) Pozdrawiam
Niektóre dorodne ssaki nazwałbym robakiem.
Pozdrawiam :)
może to trochę nie a propos wiersza, ale ja kocham
Mazury bezwzględnie, z całym dobytkiem, a komary to
już wręcz namiętnie.
pozdrowionka Eleno. zapraszam do zajrzenia i
poćwiczenia u mnie dykci* :):)
Bardzo mi się podoba,rozbawiłaś mnie.Pozdrawiam.
pozdrawiam i głosik zostawiam
anula-2 Wiesz, czasem wierszyki same nabierają
aktualności, nawet politycznej, chociaż to erotyk :)
Podobno du.a od polityki niewiele się różni, obie
śmierdzą. A te już ostatnie, to aż nos wykręca i nawet
zza granicy... :(