Na koniec.
Pięknie na mnie patrzysz. Nasz dom na rogu
Parkowej
i Bielskiej pachnie jaskółczym zielem.
Skąd się wziął ten zapach pośrodku zimy?
Przecież wokół biało, przewlekamy
pościel, a ty mylisz guziki. śmiejesz
się
jak mama, gdy podlewała pelargonie i deszcz
święcił chodnik.
Już nie pada? Nieważne, przecież jest Boże
Narodzenie, szeleszczą
cukierki na jodle, a ludzie na pasterce
topią w dłoniach wosk.
Świeczki mówisz? Przecież to były
lampki, które wujek przyczepił na oknie.
Cieszę się, że
przyszedłeś. Poszukaj w szafce herbaty, a
ja obiorę
pomarańcze. (Zawsze z paczki na koniec
zostawiam pomarańcze).
reszta to tylko atrapa. Jak piszą na mojej
kartce: Alzheimer
Komentarze (27)
Dlatego walczyliśmy o Beja, by takie perelki byly dla
wszystkich czytajacych osiagalne
Piękny obrazowy wiersz. W zakamarkach archiwum, można
znaleźć poezje, która budzi zakamarki duszy :)
Liryka najwyższej próby.
Piszesz pięknie! Czytając Twoje wiersze jestem pod
wrażeniem :)
Znam ten wiersz od dawna, ale za każdym czytaniem
podoba się bardziej.
Zawsze na koniec zostawiało się najlepsze, w tym
przypadku pomarańcze, rarytasem na tamte czasy.
Wspomnienia
i obrazy z tamtych lat jak żywe, i pomarańcze, i głos
mamy, i jej dolegliwości.
Jak różne mogą być wspomnienia tych samych zdarzeń.
Smutny wiersz czy tylko melancholia mnie naszła?
bardzo obrazowy wiersz-jak zresztą większość Twoich
prac!
otwiera puszkę ze wspomnieniami...
Piękny, wzruszający wiersz. Zgadzam si e z Irys61 co
do różnorodności form poetyckich SzaregoWilka, na
stronie internetowej jest wiele godnych uwagi. Jednak
te chwytające za sece wiersze- są właśnie tu- na beju
i oby takiej poetyki nie zabrakło w Jego twórczości i
Jego samego tu- na tym portalu.
Bardzo ciepły ,wzruszajacy wiersz ,lecz wyczuwam w nim
smutek i nostalgię .Odwiedziłem stronę SzaregoWilka i
jestem mile zaskoczony róznorodnoscią form jakie
tworzy.Bardzo polecam opowiadania.Są naprawdę ciekawe.
niepowtarzalny nastrój Twoich wierszy Piękny
wzruszający :)
Już się wczułam w nastrój ciepłych wspomnień ...
kartka mnie zaskoczyła i w tym widzę główny walor
Twojego wiersza.
Wspomnienia rodzinne,bożonarodzeniowe-wszystko ok.Ja
też je mam:)
Dawno nie było mnie na beju i to na prawdę fart
spotkać się oko w oko z Wilkiem pośród zimy,
pozdrawiam
Świetny, wzruszający wiersz o ludzkich uczuciach, o
zwyczajnych , drobnych sprawach- guziki, pościel,
herbata, pomarańcze...i na koniec Alzheimer, a reszta-
to tylko atrapa