Na koniec dnia
Poukładane w wazonie starannie
kwiaty pachnące i świeże,
rzeczy codzienne na miejscach
wprost niecodziennych leżą,
a muza pluszcze się w wannie,
w malutkiej łazience po przejściach;
rozmowa w szept z wolna przechodzi,
za oknem przygrywa świerszcz
i nic nas już nie obchodzi,
bo dzień ku końcowi zmierza
– rodzi się noc-czarodziejka i
wiersz.
autor
łosiek
Dodano: 2007-05-10 00:17:52
Ten wiersz przeczytano 833 razy
Oddanych głosów: 1
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.