na korzyść...
„...jeśli mnie oswoisz, będziemy potrzebni jeden drugiemu.” Mały Książę Antoine de Saint-Exupéry
na korzyść...
oswajanie nie jest łatwe na odległość
łatwiej zmienić trudne słowa w "nie
potrafię"
i odczekać – chociaż może się
odwlekło
a sumienie za straconą ma okazję
gdy odmawia posłuszeństwa zmysł dotyku
wzrok ogarnia cztery ściany beznamiętnie
w głowie cisza lub na zmianę natłok
przysłów
"lepiej grzeszyć czy żałować" zanim
pęknie
tylko w nocy gdy nad głową czarne niebo
w jednym czasie myśli dwie się odnajdują
czy wystarczą tylko chęci gdy daleko
wciąż do siebie aby jutro "nie żałując"
znów powrócić do szukania wspólnych
ścieżek
wszak z rutyny warto zakpić - cóż w tym
złego
przeobrazić rzeczywistość jednym gestem
z krótkich chwil choć pełnych szczęścia
w nowe piekło
wiernemu czytelnikowi...
Komentarze (4)
Pięknie Poetko, wiersz ma formę, treść, sens, głębie,
klimat, swoisty dialog serca i sumieniem, a co lepiej?
nie wiadomo, czasami to może grzech nie zgrzeszyć.
Pozdrawiam.
Piękny wiersz, zamyśliłam się....pozdrawiam.
Colett, na Twoj wiersz, warto bylo czekac..
Piekny :)
Dobrze się czyta...zagłębić się trzeba, bo wątek jak
diabli głęboki. Jak na mój gest..przepraszam gust
ładny wiersz.