Na krańcach smutku
Opętał wiatr myśli
swoją siłą.
Słonko promieni
poskąpiło.
Od poranka do nocy
zapominajkami
obsypane usta.
W granacie nieba
księżyc zasmucony.
Głowa do połowy
pusta.
Gwiazdy obrzucone
makiem
smutnym biegną
szlakiem.
Wyschły myśli
senne.
W zaplątaniu uczuć
serce drzemie.
Pustka dookoła
dusza radość
woła.
autor
Tenia
Dodano: 2015-11-24 11:53:06
Ten wiersz przeczytano 938 razy
Oddanych głosów: 17
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (18)
Powiało smutkiem
Ładna melancholia... zastanawiam się czy nie lepiej
brzmiałoby "słonko promieni poskąpiło"?
Pozdrawiam serdecznie
"Żyjemy tak jak śnimy – samotnie." J.Conrad