na krawędzi
***
balansując na krawędzi
przepaści
zrobiła porządki
skazy
felery
wady
i smutek
były wszędzie
najlepiej posprzątać
usunąć
zatrzeć ślady
niesmak
i tak został
na długo...
MaJa
autor
majka11
Dodano: 2015-07-01 08:24:57
Ten wiersz przeczytano 454 razy
Oddanych głosów: 9
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (10)
Dziękuję za odwiedziny i komentarze... :)
Bardzo mi się podoba. Pozdrawiam :)
świetny, refleksyjny i też oryginalny wiersz*
pozdrawiam
Są takie sytuacje w życiu,kiedy tak się dzieje,ale po
pewnym czasie niesmak mija.Zostaje pamięć.Pozdrawiam:)
najważniejsze ze jest chwila zadumy
a niesmak po jakimś czasie zniknie
tak jak rany choć pozostaną blizny
pozdrawiam
Tak, niesmak pozostanie na długo, bo czasem trzeba
przystanąć, zastanowić się nim palnie się głupstwo. Z
każdej sytuacji jest wyjście, ale trzeba umieć
słuchać, chcieć porozmawiać i umieć szukać i znaleźć
coś wspólnego, coś co łączy. Czasem lepiej zejść z
oczu wrogowi, niż narażać się na jego szykany. Wysuwa
wnioski często niesłuszne, po prostu wyssane z palca.
Każdy popełnia błędy, nie ma ludzi nieomylnych, ale
kneblowanie ust do niczego dobrego nie doprowadzi.
Zawsze tak jest.
wymownie, refleksyjnie...super wiersz:) pozdrawiam
Ładnie i refleksyjnie. Pozdrawiam.
świetnie zebrane słowa, logicznie, wymownie i z sensem