NA LEŚNEJ POLANIE
Pamiętasz? jak na leśnej polanie,
Rozpaliłeś maleńkie ognisko.
Obok nas przystanęło zadumane zdziwienie
I wiewiórka śmignęła gdzieś blisko.
Ogień płonął cichutko,
A dym szczypał na w oczy.
-Czemu ze mną nie chciałeś,
Przez ten ogień przeskoczyć?
I z uporem maniaka,
Buszowałeś po krzakach,
Aż z impetem runąłeś w mrowisko.
Potem było ciekawiej,
Usiedliśmy na trawie.
Prawą dłoń mi oparłeś o plecy.
Chyba się pogubiłeś,
Gdy coś do mnie mówiłeś...
Od rzeczy.
Duży pająk kosmaty,
Chudy, giętki jak patyk
Pracowicie zastawiał swe sieci,
Gdy mi z dumą wręczałeś
Nad serwetką pajęczyn,
Potargany, mdlejący bukiecik.
Komentarze (8)
Ojej, jak romantycznie. Super! Bardzo, bardzo na TAK.
Pozdrawiam Marianko-:)
Można by było to zaśpiewać, ładnie. Pozdrawiam
Fajny wiersz, ładnie rytmiczny i bardzo urokliwy.
Pozdrawiam :)
literka uciekła (nas w oczy)
ładny wiersz, a kwiatki nawet sfatygowane mają swoją
wymowę
Pozdrawiam Świątecznie
bardzo mi się podoba, trochę lirycznie, trochę
satyrycznie,
przede wszystkim urzeka wdziękiem z jakim został
napisany:)
Wesołych Świąt!
dym szczypał nas w oczy - zabrakło s, ciekawy wiersz,
wartka akcja - podoba mi się, pozdrawiam
ładnie wesołych zdrowych świąt pozdrawiam
Jakże piękna rytmiczna ballada! Czyta się bardzo
przyjemnie..
Dla mnie świetny wiersz :-)
Pozdrawiam i życzę wspaniałych rodzinnych Świąt :-)