Na marcowe chłody
Znowu się czuje chłodne nuty.
Marzec od rana marszczy czoło,
bo wiatr wygrywa smutne fugi,
przecząc wiosennym ciepłym tonom.
Fiołkom przemokły lekkie suknie,
dygocą z zimna wśród zieleni.
Polany śnieżyc mróz okrutnie
w twardą skorupę lodu zmienił.
Ale ja jestem już wiosenna.
W sercu słoneczna lśni spiżarnia.
Najmniejszych chłodów w duszy nie mam.
Garściami ciepło moje zgarniaj.
Komentarze (28)
przecudownie piszesz dziewczyno, widzę i czuję to samo
:-)
A ja marznę i bardziej uciekam pod kołdrę niż zimą:)))
Grypa nie odpuszcza i dyktuje warunki:)))
wiosennie i pomimo chłodu ciepło
pozdrawiam
Świetnie się czyta, wiersz sam płynie, cały urzeka i w
formie i treści :) Mistrzowski dziewięciozgłoskowiec
a ja marznę )))
miłego...
Pięknie:)Tego ciepła to każdy dzisiaj by zgarndal
garsciami:)Pozdrawiam cieplutko:)
Spokojnych Świat Wielkanocnych życzę:)
Cudna ta Twoja liryka Autorko
z pewnością chętnie wybranek szczęście zgrania,dobrze
gdy można je dzielić na pół.
Z przyjemnością,jak zwykle.
Miłego wieczoru życzę:)
A nie łaska,Magdo,cały rok być wiosenną?
Ładnie.
Pozdrawiam.
za oknem kwiecień po marcu i pewnie pleść też zacznie.
Szkoda fiołków i nie tylko... Ładnie wystudziłaś
zapały wiosenne.
Pozdrawiam.Wesołych świąt.
ciepło i lirycznie, Magdo - jak to zazwyczaj u Ciebie
:)
Piękna zachęta do spiżarni, tylko czy tam nie stoi
strażnik?
Chętnych z pewnością sporo znajdziesz,
Bo jesteś cymes - magdo* zawsze.
Nie poddajesz się kapryśnej marcowej pogodzie. Wiosna
w sercu. Pozdrawiam
a miało być jak w garncu...
Piękny wiersz,ostatnia strofa ogrzewa serce:-)
Pozdrawiam serdecznie i życzę Wesołych Świąt i
smacznego jajka:-)
bardzo ładny wiersz, miło się czyta, pozdrawiam