Na medal
Mistrzyni w tworzeniu fikcji, czułych
podniebnych miraży
znów przypaliła myśli. Mówią, że jej do
twarzy
w czarnym, szarości prześlicznie i taka
głębia spojrzenia.
Dodatkowo wyszczupla: chcę, będę. Rośnie:
nie ma.
Oto mistrzyni. Ach, patrzcie! Wchodzi
samotnie na podium.
Brawo, brawo! Niech żyje! Zaraz dostanie
medal
za serce, ręce, za oczy - a kwiaty zdumione
zwiędną,
słońca przestaną razić. Brak ciepła dużo
waży.
Zgarbiła się. Dziwna poza, jakby ją coś
zabolało.
Patrzy teraz pod nogi - w nic, w kamienie i
niżej
schodzi powoli. Zwinęła wszystkie nieśmiałe
miraże.
Nie bój się. Możesz dotknąć. Bezpiecznie -
już nie parzy.
/'przypalone myśli' - zapożyczone od J. M./
Komentarze (54)
dziękuję Ewuniu bardzo
prawdziwa ironia:) świetny
Dzięki Krysiu:)
Dziękuję, Halino, za rozmowę. Staram się czytać
uważnie. Staram się komentować teksty na poziomie
mojej wrażliwości i wiedzy. W każdy opinię wkładam
dużo pracy i cieszy mnie, gdy ktoś z tego korzysta.
Zapraszam do komentowania moich utfork...uff. Uwagi
krytyczne - mile widziane. Dobrego dnia. Krystyna
Cieszę się, że rozmawiasz ze mną na temat wiersza.
Jest mi to od czasu do czasu bardzo potrzebne.
Zapraszam w przyszłości również. Każdy, nawet
najbardziej krytyczny komentarz jest mile widziany, bo
wiem, że czytasz wiersz z uwagą.
Miłego popołudnia:)
Halina
Ok. Ty wiesz najlepiej :) A wracając do Twojej
sugestii, że ja (i każdy inny czytelnik) nie może
wejść w skórę autora (peela), to wiedz, że w tej
kwestii w pełni się z Tobą zgadzam. Każdy z nas ma
inną wrażliwość, inne doświadczenia i dlatego,
czytając tekst, zobaczy zupełnie inny obraz.
Jedni zobaczą miłość, inni śmierć, a jeszcze inni
zwyczajną kobietę (zbyt ambitną, albo taką, która
uważa, że jej starania nie są właściwie wynagradzane).
Tekst jest dobry wówczas, gdy wywołuje emocję. I nie
muszą być one takie, jakich się autor spodziewa.
Pozdrawiam :)
wawrzyn i wieniec nie grają z moimi myślami
Zora2 - cześć:) myślałam, o tym orderze dziś w pracy.
Nie chciałabym pisać całkiem wprost, ale chyba tego
nie uniknę.
Mam dwa pomysły:
... a figa - dużo waży
...brak ciepła - dużo waży
było ich wiecej, ale jeden z tych dwóch wykorzystam,
tylko jeszcze nie jestem do końca pewna, który.
Czasem jest problem.
Jak widzisz?
Na pewno nie do końca wiesz o czym pisze w tym
wierszu, a ja nie chcę opowiadać i tak za dużo w
komentach podpowiedziałam.
:)
Niech poleży.
:) niech poleży, może jutro -
w każdym razie jestem Ci ogromnie wdzięczna za pomoc.
siĘ :)
cii_sza
- spokojnie. To sie musi odleżeć. Jak nie wieniec
(laurowy) to może wawrzyn. Ok. Już się odrzepiam.
Pozdrawiam :)
dziś mam problem z logicznym myśleniem, chyba nic z
tego nie będzie:(
zaraz zobaczę, dzięki zoro:)
to musi być powiązane z tym medalem
bo taki mam obraz, ze to odznaczenie
jest 'ciężkie' do niesienia
może być ironicznie, 'medal' - jest ironicznie uzyty
z wieńcem mam złe skojarzenia, bo splatałam go w
jednym ze swoich wierszy pewnemu poecie, który 'umarł'
(w moich oczach)