Na miękkości dywanu
Piękno i delikatność -
całowane wczoraj.
Gładkość zamknięta
drobnymi kształtami.
Muśnięciem ledwie,
jak śwíętą figurę,
dotykam wargami
i patrzę na smukłość
leżącą przy twarzy,
Marzyć tylko mogłem
dawnymi latami -
kiedy sen o szczęściu
był zamglonym światem.
Latem teraz były,
oddechem rozgrzane -
czułe i gorące
ustom mym poddane,
pożądaniem chcące.
Twoje, dla mnie drżące
stopy.
Bo takie są piękne, jak Ty cała.
autor
Cezary Krzysztof Morświn
Dodano: 2016-11-20 19:14:13
Ten wiersz przeczytano 808 razy
Oddanych głosów: 9
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (7)
Ciekawe Twe pożądanie- stopy
Pozdrawiam
Piękny, dywanowy erotyk.
może szczególnie drobne...stopy. Nie wiem. Pozdrawiam
:)
Stopy szlachetnych, erotycznych metali... Można się
roztopić...
Stopy to już wyższy stopień wtajemniczenia :)
A teraz proza - literówka w 4. wersie:)
Wyczarowałeś obraz, uff...
Poezja. Erotyczna.
Miłego... wieczoru, CKM:)