NA MOJEJ WIEŻY BABEL
Żyję w wieży Babel- wieży
nieporozumienia
Bóg pomieszał im języki
zamknął im uczy na moje cierpienie
Kto da mi zrozumienie?
Nie widzą mojej męki
mojego starania o istnienie
Mur wokół mnie stawiają,
zbawić się nie pozwalają
Trują mi życie
wciąż i od nowa
nie chcą zrozumieć,że pęka mi
od tego głowa
Myśli chore,
znękane marzenia
To wszystko przez brak porozumienia
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.