Na nic
Żałośnie słaba nadzieja
Gaśnie, gdy przychodzi mrok
Gdy się do snu układa ziemia
Gdy nadchodzi zło
I nie ma nic, co pomoże noc przetrwać
Znów się wsłuchuję w serca swego bicie
przed demonami swych lęków klękam
Leniwe godziny szeptem liczę
Modlitwy słowa z dawna zapomnianej
Podchodzą blisko, by szydzić ze mnie
Już nawet nie po to, by obudzić pamięc
Lecz, by pokazać jak są daremne
autor
vampiria_666
Dodano: 2009-11-23 23:12:48
Ten wiersz przeczytano 501 razy
Oddanych głosów: 1
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (1)
Coś w tym jest..