Na nic żale
Witam Was kochani i serdecznie pozdrawiam,
życząc samych słonecznych dni. Dziękuję
również, za przemiłe komentarze i oddane
głosiki:)
Tak jest przykro człowiekowi,
że już nigdzie nikt nie czeka
i nie kocha całym sercem
choć czas leci, bije zegar.
I na próżno wręcz złudzenia,
że się jeszcze coś przydarzy
choć już nie ma na to szansy
pozostało tylko marzyć.
Życie kończy się, wnet finał
i jedynie smutek, pustka
żal straconych lat młodości
wizerunku – tego z lustra.
Już półmetek przekroczony
finisz widać, łzy się ronią
ciężko znosić takie brzemię,
tylko już za czasem goniąc.
Ale na nic narzekania
wszyscy mamy to przed sobą
każdy łudzi się i modli
że ktoś inny, że ktoś obok.
Komentarze (35)
Trafne slowa...
Na nic zda się zamartwianie, czasu nie da się
powstrzymać, trzeba cieszyć chwilą każdą, przestać
czas na zapasa liczyć, a co komu jest pisane, o tym
tylko niebo powie, jeden ma malutko czasu, inny dużo,
wbrew pozorom, bywa, że drzewo skrzypiące, znacznie
dłużej jeszcze stoi, niż to piękne, młode, lśniące,
toteż cieszmy każdą chwilą, optymiści dłużej żyją.
Pozdrawiam Cię serdecznie, Irenko, postaram się już
Twoje imię pamiętać:)
Wzruszający smuteczek, który dopada każdego z
nas...Pozdrawiam ciepło Isiu:)
Bardzo ładny, refleksyjny wiersz, smutny, ale bardzo
mądry, pozdrawiam ciepło.
Isiu, jesteś pracowita jak pszczółka, regularnie
produkujesz poetycki miodzik :)))) Ten powyżej
refleksyjny bardzo mi się podoba.
Ślę serdeczności.
Smutno Isiu dziś u Ciebie.Jesień już,a z nią
przychodzi jesienna depresja.Może z wiosną i radość
wróci.Pozdrawiam serdecznie.
Witaj. Isiu a ja dziekuje, za kazdy kolejny dzien i za
to, ze tyle zostalo mi ich dane. Moc serdecznosci.
Smutno, Isiu.
Pozdrawiam:)
mnie to wszystko jedno ... ja i tak mam swój czas
wyznaczony ...
Smutna refleksja. Ale nie można tracić nadziei, bo
czasem coś niespodziewanego się przydarza...
Pozdrawiam Isiu :)
pięknie, refleksyjnie...Isia i bardzo mądrze+:)
pozdrawiam serdecznie
Powoli wspinamy się pi drawienia ku wieczności...już,
już widać ostatni szczebel, a my zwalniamy
wchodzenie...pozdrawiam
Obiema rękoma podpisuję się pod komentarzem Piwonii. +
i Dobrej nocy.
Cóż Irenko czasem tak bywa, ale nie zawsze są tacy
szczęśliwcy co do końca są razem, aż do późnej
starości, ale niestety na ogól ktoś pierwszy odchodzi,
na ogól są to panowie, choć nie ma na to reguły, w
przypadku moich Rodziców Mama odeszła pierwsza, a
wkrótce po niej mój Ojciec...
Tak poza tym, to bywa i tak, że jeszcze na jesieni
życia ludzie spotykają kogoś bliskiego, to się zdarza
Irenko.
Miłego wieczoru życzę,
pozdrawiam serdecznie :)
Do góry głowa i nie żałować,
ale brać z gestem co się trafi jeszcze!
Pozdrawiam!