Na ołtarzu namiętności
Twoje ciało jest święte, grzęznę w grze
instynktów
I we wnętrzu trzewi czuję czuły dotyk,
Wsuwam wolno paluszki pod twoją brąz
koszulkę
I w otwartych dłoniach parujesz
rozkoszą.
Twoje usta są święte kiedy tak bez słowa
całujesz
Moje dłonie i wpatrzeni w siebie
pragniemy,
Pobłądzić wargami dalej dalej po krótkie
oddechy
Zastygłe metr bliżej od naszych ciał
nagich.
Twoje ręce są święte tak pieszczą w
ciemnościach
Każdy skrawek pulsuje przed
oczekiwaniem,
Na wszystkie tajemnice wodospadów nad
pępkiem
Już zasypiasz wypełniony śladem
spełnienia.
J.G
Komentarze (50)
Podoba się. Szkoda , że po ciemku :)
Pozdrawiam
ognisty erotyk !
gorący erotyk
"I kokietka może być zdolna do prawdziwej namiętności.
Tylko nie w stosunku do tego samego mężczyzny, w tym
rzecz..." - Andre Maurois.
Miłego wieczoru Jadwigo, zobacz i to facet powiedział,
chciałbym posłuchać Jego żony.
Ciepły, obrazowy wiersz, niezwykły klimat :)
Pozdrawiam serdecznie +++