Na opak
Znany kierowca tira z Końskowoli,
z okładem, poduszkę tulił do woli.
Żonka po plecach smyrała,
do igraszek zachęcała.
- Jutro kochanie, dziś głowa mnie boli.
autor
_wena_
Dodano: 2015-04-16 15:36:39
Ten wiersz przeczytano 4345 razy
Oddanych głosów: 81
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (110)
Dziękuję za przeczytanie i komentarz z uśmiechem :)
Witaj
No... Kwestia przyzwyczajenia.
:)))
Pozdrawiam i uśmiech zostawiam
Dziękując za wgląd i miłe słowa komentarza, serdecznie
pozdrawiam :)
Bardzo dobra ironia, pozdrawiam ciepło i ślę
serdeczności.
Każdy sposób jest dobry, żeby wyjść na swoje.
Dziękując Grażynko za wgląd i komentarz,
ślę serdeczności :)
Ach te migreny, to są żon wykręty,
fajny limeryk, pozdrawiam Wandziu serdecznie :)
Beatko i Uleńko, dziękuję za przeczytanie i
uśmiechnięte komentarze :))
Ja za Beatką przybiegłam, żeby się pośmiać
hahahaha...:))) serdeczności :)))świetny limeryk
hahahhaha,
świetny,
serdeczności:)
Mąż i nie mąż ;)
Dziękuję za wgląd :)
A to mąż :((
Pozdrawiam cieplutko Wandeczko :)
:))
uuu... no to ból ;-)
:)))
Tam eseistka, tu feministka, wszędzie artystka:)