na parapecie
w jesienną ciszę
upadłych liści szelestem
wpiszę
zdrady i kłamstwa
gorycz zwątpienia
i to że jestem
chociaż mnie nie ma
czas znów urodzi nadzieje płonne
ale zapomnę
o całym świecie
kiedy zawisnę w dłoniach ukryta
na parapecie
życia
autor
Austeria
Dodano: 2015-06-06 02:09:37
Ten wiersz przeczytano 991 razy
Oddanych głosów: 20
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (25)
smutny i wymowny wiersz, pozdrawiam
i z stamtąd oglądać co się kocha. pozdrawiam
Ciekawy wiersz, skłania do zadumy. Pozdrawiam :)
Chociaż smutkiem powiało to jednak piękny jest Twój
wiersz :)
Pozdrawiam serdecznie :)
Piękny wiersz
Jeszcze raz dziękuje za komentarze i za propozycje
zmian, obiecuje że przemyślę
smutny i wymowny wiersz,,,pozdrawiam
Ciekawy pomysł na wiersz i dobre wykonanie. Pozdrawiam
serdecznie.
tzn. nie tyle nie przemawia, co wydaje mi się zbędnym
dopowiedzeniem, ale oczywiście nie narzucam zmian,
Austerio:)
podoba się,
czytam sobie bez /życia/
- /parapet życia/ jakoś nie przemawia; pozdrawiam:)
Bardzo ciekawe przesłanie, mimo
Iż smutne. Pozdrawiam CIEPLUTKO:)
Wszystkie trzy :):):), podobno od przybytku głowa nie
boli :):) jeszcze raz dziękuję za komentarze i
przepraszam za te trojaczki :):):)
hmmm ale KTÓRĄ łapać
1?
2/
3?
:))))))
podoba się:)
:) ja mam nadzieję że ktoś złapie w dłonie i ukryje
przed złym światem, dziękuję za odwiedziny i
komentarze