Na piechotę
żółty dywanik już dawno przestał być
żółtym,
śmietniczka opowiada wydarzenia z
ostatniego
tygodnia. o! kolorowe opakowanie po
batoniku
(a jednak były miłe chwile). dowód na
istnienie
nieskazitelnej bieli ktoś przemyślnie
umieścił
nad sedesem. i pomyśleć, że wystarczy ręką
sięgnąć
by wszystko zafajdać. widzisz, życie to
jedna wielka
niespodzianka. dwa kurki w umywalce już nie
irytują.
nic nie jest zimne albo gorące.
autor
błońskaM
Dodano: 2010-02-17 06:20:47
Ten wiersz przeczytano 836 razy
Oddanych głosów: 23
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (22)
Wiersz nastraja do rozmyślań. Trzymasz styl. Podoba mi
się. Pozdrawiam :)
Rewelacyjny wiersz. Pozazdrościć skojarzeń. Ale
wyobraźnia...
"życie to jedna wielka
niespodzianka." to fakt. pozdrawiam-udany wiersz;)
Przeczytałem, przemyślałem i chwalę. Pozdr
Ten rzut oka na szarą rzeczywistość z wysokości sedesu
całkiem dobrze Ci wyszedł i jak tu nie pochwalić.
Super!
...każdy pisze jak potrafi... nawet nie mam odwagi
komentować twego wiersza...bo to naprawdę ...Na
piechotę...pozdrawiam serdecznie...
mnie się widzi twoje wierszycho:)masz rację ,,nic nie
jest zimne albo gorące.".Pozdrawiam
Nieraz i takie wydaje nam się życie. Jeżeli
przestajemy reagować na prawdy podstawowe, robi się
niebezpiecznie smutno: zobojętnienie, poddanie się,
depresja. Kto przyjdzie "z batonikiem"?
Wszystko w zasięgu ręki, tylko uwaga bo może być
gorąco :)
Podoba mi się, że można wszystko zafajdać z gracją i
elegancją:). Podoba mi się.
Napisalam kiedys wiersz "Kosz na smieci", ach te slady
wspomnien, mozna znalezc wszedzie.
Za marthą dodam jeszcze jedno P, pouczyć się :)
3 x P ( przeczytać, przemyśleć, pochwalić ) Jak na
razie jedyny WIERSZ na beju w dniu dzisiejszym. A
pamiętam początki, oj pamiętam :))) Wniosek z tego, ze
można bez TWA, podlizywania i zadufania stawać się
poetką - wystarczy praca. Pozdrawiam :)
dla mnie bardzo dobry, nie wprost, a wiele mówiący ...
i ta doskonała puenta
Proza życia. Bez większych upadków, ale i bez wzlotów.
Na pewno nie jest to mydlana opera, raczej Kopciuszek
bez księcia.