Na plecach
niosę na plecach
serc miliony
przygniata
mnie ciężar
może niezasłużony
niosę je w worku
drogą krzyża mego
spoglądam w niebo
pytam Panie Boże
dlaczego mnie kochasz
dlaczego
czy za trud
w milczeniu znoszony
czy za te serca
które niosę z pokorą
przygarbiony
kochać Ciebie
nie trudno
blask dobroci
z Ciebie bije
dałeś mi ją też
na tej drodze
dzięki Tobie
z wielką miłością żyję
Autor Waldi
Komentarze (24)
pięknie
pozdrawiam :)
Piękny wiersz Miłego wieczoru
Masz szczęście żyć taką miłością>)
Miłego waldi:)
oj brakowało mi tu twojej poezji Waldku
ale to sezon urlopowy
pozdrawiam
Miłość Ci dana i ona przez Ciebie życiem piastowana...
piękny powrót po urlopie...pozdrawiam serdecznie
dzieli się swą miłością,,pozdrawiam :)
ładny wiersz w blasku dobroci...
pozdrawiam milutko Waldi:)
Milosc peela i wiara godna podziwu . Podziwiam i tylko
podziwiam
Fajnie jest, gdy kochać nie jest trudno. ,
Waldku Pan Bóg wszystkich kocha i przebacza. A kto
jest z dobrym sercem t/z Ty. - jest miłosierny. Ładny
wiersz Pozdrawiam
Peel ma dobre serducho.
Kimże jesteś peelu w realu
skoro dźwigasz takie ciężary
Wybrańcem niebios czy chwalipiętą?
Za życia świętym?
A może serca mają inną wagę?
A jeśli łaskawe, dziecięce - wtedy
miast ciężaru - słodyczy więcej.
errata - dobranoc
Nie przedzwignij sie tylko waldi, tymi sercami, potem
"krzyze", beda bolaly.:)
Milo, ze wrociles i juz zaowocowal ladny wiersz.
Pozdrawiam i dobranic, waldi.
wiara i miłość - to piękne serce. Pozdrawiam
serdecznie.