Na pocieszenie...
Na prośbę E. dla Jej przyjaciela, któremu umiera ojciec....
Chciałabym być teraz przy Tobie,
by Cię przytulić, uścisnąć, pocieszyć
choć nie znam sensownych słów,
które brzmią mądrze w obliczu śmierci...
Wiem jednak jaki to ból
gdy umiera ktoś tak ukochany,
wiem, że cząstka Ciebie umiera wraz z
Nim,
wiem jak ta śmierć Ciebie rani...
Moje słowa nieporadne, banalne
niewiele zmienią gdy Ty tak cierpisz...
W pamięci zachowaj sobie ten obraz:
Twój ojciec pogodny i uśmiechnięty...
Zachowaj w sobie piękne wspomnienia,
te wspólne lata, to jak Cię kochał...
Są ludzie co ojców swych nie widzieli...
...Ty miałeś szczęście mieć swego choć
trochę...
I chcę żebyś wiedział, że ja też
cierpię,
choć nie mam odwagi, by się odzywać..
Twój ból jest ze mną, Twój smutek we
mnie...
... wszystko razem z Tobą przeżywam...
I wiedz, że zawsze będę przy Tobie,
zawsze mozesz na mnie polegać,
na wiele osób możesz liczyć
gdy tylko zajdzie taka potrzeba !
Trzymaj się....
Komentarze (2)
Ten wiersz pomógł mi...wysłałam go bliskiego
osobie,która straciła swoją mamę,,,Po prostu ma w
sobie pełno łez...
cholera,umiesz wzruszać..i o to chyba chodzi
prawda?czy miarą dobrego wiersza moga być łzy wylane
przy jego czytaniu?przepiekne...