Na podbój świata
Świat może przestać
Istnieć
Jeśli zaś jestem
Jego cząstką
Zniknę wraz z nim
Bez żalu i trwogi
Przychodzi czas
Przychodzi dzień
Przychodzi chwila
I jestem tylko
Zmęczeniem
Nitką pajęczą
Której czepia się
moje serce
I prosi
Zostań tu jeszcze
Utul mnie
I ukołysz
Zaśniemy na rok
Na wiek
A obudzeni różanym zapachem
Świtu
Ruszymy na podbój
Świata
ergo bibamus !
autor
amelia
Dodano: 2013-04-27 09:08:59
Ten wiersz przeczytano 837 razy
Oddanych głosów: 9
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (8)
po latach...a minęło ich blisko trzynascie nie pisałam
, nie zaglądałam , byłam daleko .Zajrzałam czytam i
poprawiam, bo miałaś w pełni racę , coś z tym
podmiotem lirycznym nie grało, wiersze powstawały
bardzo szybko,dzien po dniu jakoś nie przyglądałam im
się zbyt uważnie...
wspaniały wiersz :) pozdrawiam
Bardzo ładny.Przeczytałem z zaciekawieniem.Pozdrawiam
sorry, to ma być tak właśnie
adresat: MamaCóra
Podoba mi się, tylko coś mi nie pasuje z osobami.
Wypowiedź zaczyna "ja" później już się gubię, bo ten
środek coś zagmatwany. Ja to odczytuję tak:
I jesteś tylko
Zmęczeniem
Nitką pajęczą
Której czepia się
Moje serce
I prosi
(w tym fragmencie zamieniłabym Twoje na Moje i wtedy
wszystko gra) albo:
I jestem tylko ....
Pozdrawiam :)
Delikatnie napisane o życiu:)))
Tak pisze spełniony, szczęśliwy człowiek.
"A obudzeni różanym zapachem
Świtu
Ruszymy na podbój
Świata"...jestem za:)Pieknie.