Na pokaz
Na pokaz
Otwierasz dziś oczy ,
twarz z grymasem
uśmiechu, odbija się w lustrze.
Ubrałeś piękna szatę
-błyszczący kaftan
na pokaz ,
by cię widzieli
jaki jesteś piękny .
Z głową uniesioną do góry
przemierzasz świat.
Odznaczasz miejsca na mapie
jak ludzi ,
których zostawiasz po drodze.
Dokąd zmierzasz ?
Na pokaz,
swojej niejednej twarzy ?
Komentarze (6)
ciekawy wiersz o mistyfikatorze, który ma wiele twarzy
miłego dnia
Dziękuję wszystkim za chwilę postoju :)Tobie krzemanko
szczególnie za czas jaki znalazłaś
by nadać barwy tym wersom .Pozdrawiam cieplutko i
życzę miłego dnia :):)
W życiu, w codzienności tak często tak wiele robi się
na pokaz.
Pozdrawiam ;)
:)
Ciekawy obraz pozoranta. Msz waro uzupełnić
interpunkcję i pozbyć się powtórzonego tytułu.
Gdy otwierasz oczy,
twarz, z grymasem
uśmiechu, odbija się w lustrze.
Ubrałeś piękna szatę
- błyszczący kaftan na pokaz,
aby widzieli jaki jesteś piękny.
Z głową uniesioną do góry
przemierzasz świat.
Odznaczasz miejsca na mapie,
jak ludzi,których zostawiasz po drodze.
Dokąd zmierzasz?
- Na pokaz
swojej niejednej twarzy."
Wiadomo, że to sugestie czytelniczki, nie eksperta.
Miłego dnia:)
widocznie jest zwolennikiem teorii, że nic się nie
wydarzy
człowieczyno, skoro
po utracie twarzy
masz ich jeszcze sporo.