Na pokuszenie
Wyprała jesień suknie we łzach
rokitnika,
trzmielinom wyzłociła kolie
najpiękniejsze,
w jesionach zaszumiała rudozłotym
wierszem,
(śródlistnie rozwichrzonym), po czym we
mgle znikła
by się wynurzyć nagle we wstążkach
czeremchy.
Potańczyła w tarninach-chłodnawo i
cierpko-
we wrzosach, gdzie najdłużej zwierzała się
z tęsknot
zasnęła słodko wśród pszczół roju,a tam
gdzie mchy
parują, grzybom zmyła barwne kapelusze.
Zamknęła lato na rok dzikich gęsi
kluczem,
a nam znowu zsypała srebrną nitką
skronie.
Tak ją kocham, tę jesień, dałam się jej
ponieść,
tyle jest w niej przeróżnych kolorów i
wzruszeń.
Listkiem choć niewiosennym, wiosennie cię
skuszę.
Komentarze (68)
Niesamowity sonet, ależ można zatopić się w wersach.
Pozdrawiam
Śliczna ta Twoja jesień Jagódko...
Pozdrawiam
śliczny wiersz, pozdrawiam :))
Podoba się:) ślicznie
Piękny, jesienny sonet! Pozdrawiam!
Ewuniu, podziwiam nie tylko twoje magiczne strofy, ale
i niesamowitą znajomość nazw krzewów, drzew i kwiatów.
:)))
pardon, lapsus; powinno być "na napisanie"!
@Stella - Jagoda
Napisanie tego sonetu, Stello, to był impuls. Chciałem
sprawdzić, czy umiem jeszcze jak rasowy poeta
improwizować i czy stać mnie jeszcze na na pisanie
czegoś innego od satyrycznych i prześmiewczych
drobiazgów.
Złożenie sonetu zabrało mi pół godziny, co też jest
dla mnie nienormalne.
Nad wierszem czy poetyckim songiem pracuję zazwyczaj 4
- 5 godz.
Iluminacja, czy ki diabeł?!!!
"Tyle wiemy o sobie, ile nas sprawdzono" -
przestrzegała Noblistka Wisława.
Na razie chyba udało mi się, tak bez ślepej kury i
ziarnka...
Oj wodzisz na pokuszenie wiosenką i letnią sukienką.
piękny Jesienny sonet
jestem pod wrażeniem klimatu i słowa
pozdrawiam
Miły jesienny wiersz
Pozdrawiam:-)
Ależ pięknie, ale u Ciebie Ewo to
norma, miło jest tutaj wstąpić
i delektować się opisami przyrody:)
Miłego wieczoru życzę:)
Cóż ja biedny mogę jeszcze dodać?
Pozdrawiam serdecznie Stello.
w przyrodzie istna erotyka
Dziekuje, Klaterku za piekny sonet, ucieszyl mnie
bardzo:) Piekny:)