Na pożegnanie lata
Narysuję Ci babie lato
kredką wczesnej jesieni,
jak unosi się między zapachem
dojrzałych jabłek i spalonej słońcem
trawy.
Delikatne jak złoty włos
który zaiskrzył się od zachodzącego
słońca.
Narysuję Ci horyzont
w którym jeszcze widać nieruchomą ciszę
minionych wakacji
odpływających na ostatniej letniej
chmurze.
Jeszcze czuć na pustej łące
falę ciepłego powietrza,
które leniwie rozciąga się po sadach i
polach.
Tylko te noce coraz bardziej chłodne.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.