Na prawo
Na egzaminie na prawo jazdy*,
którego (wiadomo) boi się każdy,
pewnej dziewczynie nie przyszło do
głowy,
że wypadałoby znać drogowy
kodeks.
Dziwne trochę.
Jednak dziewczyna
pewna była,
że egzaminator nie wytrzyma
zalewu urody
(stary czy młody),
egzamin zaliczy gładko,
bez względu na to,
jak się prowadzi (wiedziała, że źle).
Niestety nie
udało się zaliczyć… egzaminatora.
Niepocieszona,
stopa łapie.
Jak widać ładnym,
nie jest łatwiej
o prawo… jazdy.
*złą stylistyką zaczynam,
bo to zła dziewczyna była.
A w Holandii, można za prawo jazdy płacić seksem. Wreszcie ;-)
Komentarze (79)
Świetny tekst:))
tak egzamin z prawa jazdy to stres;)
virginia20 :-) dokładnie tak, przecież gminna wieść
niesie, że jak kobieta chce w prawo to skręca w lewo
;-)
:},,,jazda w lewo,,,,pozdrawiam :}
prawo jazdy za seks - ale jazda....
pozdrawiam
nie dość że daje to jeszcze zabija:D
Urodzila sie by wjezdzac swoja uroda szybciej niz
predkosc mysli
Hi, hi, a jedna taka kursantka,tuż po zdanym
egzaminie, gdy zatrzymała ją policja i zapytała o
trójkąt, zaczęła natychmiast rozsuwać rozporek, żeby
pokazać ów trójkąt:)
Świetny tekst:))
Świetna ironia. Serdeczności :)
Oj! Dorotko, Dorotko
zawsze jeździsz tak słodko
każdy egzaminator kupi
Twoje na beju nauki...
Pozdrawiam
Co można w Holandii jeszcze
Za sex zostać wieszczem :)
Bez sexu w polotu wziełaś kleszcze
Mnie oraz paru innych ...jeszcze :):):) Bardzo
serdecznie Pozdrawiam
@Limuze :-)
A za głos..poproszę o uśmiech.:-)
Oj żeby tak w Pl...to nasza populacja wrosła by o
100%
świetna ironia:)...panie doktorze nie mam "forsy", czy
mogę za poradę zapłacić seksem? Tak... (rozebrała
się), ale dlaczego ma pani taki czarny brzuch? Przed
wizytą u Pana za węgiel płaciłam!;) pozdrawiam
Wrocławiankę