Na przekór
Dedykuję wszystkim uzależnionym od komórek.
Komórki nie noszę, bo po co?
Spętani ukrytym łańcuchem,
tajemną machiną niszczącą,
niby są, a nie ma ich duchem,
jak cienie się snują upiornie
i myślą, że wszystko jest w normie.
Komórki nie noszę celowo.
Mam w nosie nowinki techniczne
i dziwię się ciągłym rozmowom
stłoczonym w przestrzeni publicznej.
Zróbmy coś, w porę ich ostrzeżmy!
Za późno. Nałóg zbyt potężny.
Komórki nie noszę z zasady.
Znajomi pukają się w głowę
i ciągle mi robią wykłady:
bez smyczy nie sposób się obejść.
Lecz mimo nagminnych pokpiwań
na przekór czuję się szczęśliwa.
Komentarze (52)
Pozdrawiam po raz ostatni sierpniowym tchnieniem
poezji. :)
A dzisiaj muśnięciem lipcowego wiatru. :)
Pozdrawiam czerwcowym podmuchem ciepła. :)
Mam nadzieję, że zdrowie dopisuje. :)
Pozdrawiam majowo Zofio. :)
Czekam na kolejny Twój wiersz.
Ja też nie używam komórki. Jakoś fajniej na co dzień.
Pozdrawiam.
Dziś bez komórki ani rusz.
Pozdrawiam przedświątecznie :)
Życzę Tobie Zofio zdrowych, refleksyjnych i pełnych
wzajemnej miłości świąt. :)
Do rychłego zobaczenia na Beju :)
Taki świetny wiersz jak ten i cisza u Ciebie.
Zapraszam do publikowania Zofio. :)
Życzę Tobie Zofio w nowym roku 2019 zdrowia,
zrealizowania zamierzeń i dotrzymania postanowień. :)
To prawda. Szczególnie młodzi ludzie siedzą,
niezależnie od towarzystwa i okoliczności, z nosem w
komórce. Ja też ją noszę, ale służy mi tylko do
komunikacji ;) Fajny wiersz!
Pozdrawiam :)
Refleksyjnie.
A ja korzystam z komórki,
by sprawić ludziom radość
dobrą nowiną, dobrą wiadomością,
fajnym filmikiem, żartem
Do Siego Roku Zofio:)
mam tak samo, fajny wiersz:)
podstawowa zasada
to mieć zasady...
+ Pozdrawiam